MH17 zestrzelony przez rosyjski Buk? Oto dowód
Metalowy odłamek znaleziony na miejscu katastrofy Boeinga 777 malezyjskich linii lotniczych na wschodzie Ukrainy pasuje do pocisku rakietowego ziemia-powietrze Buk, rosyjskiej produkcji - poinformowała holenderska telewizja RTL.
2015-03-19, 21:24
Fragment został odnaleziony przez holenderskiego dziennikarza kilka miesięcy temu w okolicach miejscowości Grabowo w obwodzie donieckim. Element został przebadany przez międzynarodowych ekspertów z dziedziny medycyny sądowej i analityków brytyjskiej grupy konsultingowej d spraw obronności IHS Jane's. To właśnie oni zwrócili uwagę, że znajdujące się na nim pozostałości materiałów wybuchowych są zbieżne z mieszanką wykorzystywaną w pocisku przeciwlotniczym Buk.
W odpowiedzi na doniesienia RTL holenderscy śledczy badający sprawę katastrofy samolotu poinformowali, że prace postępują i "koncentrują się na większej liczbie źródeł niż tylko jednym odłamku". W opublikowanym w zeszłym roku wstępnym raporcie podkreślili, że samolot został trafiony obiektem poruszającym się z bardzo dużą prędkością, nie określili go jednak jako pocisku rakietowego.
(źródło: youtube.com)
- Dodatkowy materiał dowodowy jest mile widziany, jednak musi on niezbicie wskazywać na związek z rozbitym samolotem - poinformowali holenderscy śledczy.
REKLAMA
Katastrofa z 17 lipca 2014 roku
Lecący z Amsterdamu do Kuala Lumpur Boeing 777 towarzystwa Malaysia Airlines rozbił się 17 lipca ubiegłego roku na terenie pozostającym pod kontrolą prorosyjskich separatystów. Prawdopodobnie został trafiony rakietą ziemia-powietrze. W katastrofie zginęły 298 osób. Blisko dwie trzecie zabitych stanowili obywatele Holandii. Dlatego to państwo przejęło śledztwa w tej sprawie.
Rekonstrukcja wraku, którego części przekazano stronie holenderskiej w grudniu 2014 roku, ma pomóc w ustaleniu dokładnych okoliczności zniszczenia samolotu. Ukraina twierdzi, że było to dzieło separatystów, którzy posłużyli się rakietą przeciwlotniczą Buk. Natomiast według władz rosyjskich w maszynę uderzył pocisk kierowany, wystrzelony przez myśliwiec ukraińskich sił rządowych.
PAP/asop
REKLAMA