Janusz Palikot: rzucam rękawicę moim konkurentom w wyborach prezydenckich
Kandydat Twojego Ruchu na prezydenta ocenił, że dotychczasowa kampania wyborcza jest beznadziejna. - Pomijając już kwalifikacje Andrzeja Dudy, Magdaleny Ogórek i Adama Jarubasa, które są żadne, nie ma debat, strać, idei. To jest dziecinna kampania - stwierdził.
2015-03-21, 21:16
Posłuchaj
- Jestem przekonany, że uzyskam bardzo dobry wynik - powiedział Janusz Palikot. - Jestem pewien, że w debatach wygram z każdym, kto się zdecyduje przystąpić do takiej rywalizacji. Rzucam taką rękawicę moim konkurentom - dodał.
W sobotę kandydat Twojego Ruchu zaprezentował dziennikarzom spot wyborczy, który podsumowuje pierwszy etap jego kampanii prezydenckiej. Na krótkim, jednominutowym filmiku możemy zobaczyć Palikota rozmawiającego z wyborcami i dziennikarzami oraz w otoczeniu rodziny.
"W Polsce potrzebny jest ktoś, kto ma odwagę głośno powiedzieć o sprawach, o których inni boją się nawet pomyśleć" - oznajmił polityk na jednym ze spotkań pokazanych w spocie, który kończy scena powrotu do rodziny w Lublinie. "Codziennie mam spotkania w najodleglejszych miejscach, ale zawsze wracam do rodziny" - podkreślił Palikot.
Kandydat zaznaczył, że spot jest efektem dwóch miesięcy jego podróży po kraju, w których towarzyszyła mu ekipa z kamerą. Zapytany, ile kosztował odpowiedział, że ok. 200 tys. zł. Spot ma być wyświetlany od poniedziałku, najpierw w stu regionalnych portalach, następnie na YouTube, a w dalszej kolejności w telewizji.
Lider TR poinformował też, że zebrał podpisy pod swoją kandydaturą i zapowiedział, że w środę złoży je w Państwowej Komisji Wyborczej.
Wybory prezydenckie odbędą się 10 maja. Oprócz Palikota start w wyborach ogłosili m.in.: ubiegający się o reelekcję prezydent Bronisław Komorowski, Andrzej Duda (PiS), Adam Jarubas (PSL), Magdalena Ogórek (SLD), Marian Kowalski (Ruch Narodowy), Janusz Korwin Mikke (ugrupowanie KORWiN), Jacek Wilk (KNP), Anna Grodzka (Zieloni), Wanda Nowicka (z poparciem Unii Pracy) i muzyk Paweł Kukiz.
IAR, PAP, kk
REKLAMA