Syryjska armia słabnie. Baszar al-Assad oskarża Turcję o pomoc islamistom
Prezydent Syrii Baszar al-Assad oskarżył Turcję o udzielanie ugrupowaniom islamistycznym decydującej pomocy, dzięki której zajęły Idlib i inne miasta północno-zachodniej Syrii.
2015-04-17, 20:23
WOJNA W SYRII - zobacz serwis specjalny>>>
- W przypadku Idlibu decydującym czynnikiem było wielkie poparcie logistyczne i wojskowe z Turcji i, rzecz oczywista, pomoc ekonomiczna napływająca przez Arabię Saudyjską i Katar - powiedział Assad w wywiadzie opublikowanym w piątek na łamach szwedzkiego dziennika "Expressen".
Jednak, według Assada, te sukcesy dżihadystów nie stanowią o porażce sił syryjskich. Przyznał wszakże, że cztery lata wojny domowej osłabiły armię syryjską.
Prezydent Syrii poparł jednocześnie w wywiadzie ideę przedstawioną przez specjalnego wysłannika ONZ do Syrii, Szweda Staffana de Misturę, aby do udziału w rozwiązywaniu konfliktu syryjskiego zaprosić inne kraje mające interesy w tej strefie Bliskiego Wschodu.
REKLAMA
- Traktowanie konfliktu syryjskiego wyłącznie jako konfliktu między Syryjczykami nie jest realistycznym ani obiektywnym podejściem do sprawy. Sam problem nie jest zbyt skomplikowany, ale skomplikowała go interwencja z zewnątrz - mówił w wywiadzie prezydent Syrii.
Odpowiedzialność po stronie terrorystów
Assad stanowczo odrzuca wszelkie oskarżenia o łamanie praw człowieka przez armię syryjską i przerzuca całą odpowiedzialność za łamanie praw człowieka w Syrii na islamskich terrorystów.
Według niego najbardziej niebezpieczni przywódcy Państwa Islamskiego pochodzą z krajów skandynawskich.
Assad wyraził w wywiadzie uznanie dla stanowiska Szwecji, która ostatnio zerwała porozumienie o współpracy wojskowej z Arabią Saudyjską, a jednocześnie krytykował niektóre inne kraje jako "sojuszników Rijadu".
REKLAMA
- Przywykliśmy do tego, że europejscy przywódcy komplementują Arabię Saudyjską, średniowieczne państwo o podwójnej moralności - zakończył wywiad Baszar al-Assad.
mr
REKLAMA