Polscy motocykliści wyruszyli w trasę "Nocnych Wilków"
Kilkudziesięciu polskich motocyklistów, głównie z Rajdu Katyńskiego, wyruszyło w planowaną przez "Nocne Wilki" trasę przejazdu przez Polskę. To gest solidarności z rosyjskimi motocyklistami, którzy nie zostali wpuszczeni do Polski.
2015-04-27, 16:36
Posłuchaj
Tuż po godzinie 13, po kilku godzinach odprawy na przejściu w Terespolu, Straż Graniczna poinformowała, że do Polski nie wjedzie 10 rosyjskich motocyklistów, którzy deklarowali, że są z Memoriału Drogami Chwały i mieli w ramach rajdu upamiętniającego 70. rocznicę zwycięstwa nad faszyzmem przejechać przez Polskę do Niemiec.
"Nocne Wilki" to nacjonalistyczny klub motocyklowy, który jest zaprzyjaźniony z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Poparł m.in. aneksję Krymu przez Rosję. Lider zespołu Aleksandr "Chirurg" Załdostanow i cały klub znajdują się na amerykańskiej liście osób objętych zakazem wjazdu do USA.
KRYZYS UKRAIŃSKI: SERWIS SPECJALNY >>>
Rzecznik Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej Dariusz Sienicki wyjaśnił, że "osoby te nie spełniły warunków wjazdu i pobytu na terenie RP". Według nieoficjalnych informacji okazało, że motocykliści są związani z nacjonalistycznym klubem motocyklowym "Nocne Wilki", członkom, którego MSZ odmówił wjazdu do Polski.
REKLAMA
TVP/x-news
Wcześniej SG informowała, że sami Rosjanie deklarują, iż są z Memoriału Chwały i Zwycięstwa i nie mają związku z "Nocnymi Wilkami". Jednak później SG doprecyzowała, że rosyjscy motocykliści deklarują przynależność do Memoriału Drogami Chwały.
Polscy motocykliści z Rajdu Katyńskiego już wcześniej zapowiadali, że chcą eskortować Rosjan podczas ich podróży po Polsce. Deklarowali też, że jeśli "Nocne Wilki" nie zostaną wpuszczone, pojadą ich trasą przez Polskę, złożą kwiaty i zapalą znicze w miejscach, w których mieli to zrobić rosyjscy motocykliści.
Tuż po decyzji SG kilkudziesięciu Polaków podjechało pod przejście graniczne i klaksonami wyraziło swój sprzeciw wobec decyzji strażników granicznych. - Pojedziemy pod pomnik Nieznanego Żołnierza w Warszawie, tam gdzie oni mieli być, zapalimy znicz. Zadzwonimy do Wrocławia, gdzie są przygotowani nasi koledzy, i oni też złożą kwiaty i zapalą znicze tam, gdzie mieli być rosyjscy motocykliści. To wszystko, co możemy zrobić - mówił do zgromadzonych komandor Motocyklowych Rajdów Katyńskich Wiktor Węgrzyn.
REKLAMA
Moskwa domaga się wyjaśnień
Rosyjskie MSZ w oświadczeniu, zamieszczonym na stronie internetowej, ostro potępił niewpuszczenie motocyklistów do Polski jako działanie, wskazujące na - jak czytamy - chęć zrewidowania historii i bezczeszczenia pamięci bohaterów, którzy uratowali Polskę i świat przed faszyzmem. "Domagamy się wyjaśnień od polskich władz" - oświadcza rosyjskie MSZ.
TVN24 Biznes i Świat/x-news
Rzecznik resortu Marcin Wojciechowski wyjaśniał wówczas, że "podstawą do podjęcia takiej decyzji był brak niezbędnych, precyzyjnych informacji dotyczących harmonogramu pobytu grupy w Polsce, dokładnych tras przejazdów oraz wskazania miejsc noclegów członków klubu". Dane te - zaznaczył Wojciechowski - były niezbędne do zapewnienia należytego bezpieczeństwa uczestnikom rajdu i odpowiedniej organizacji przedsięwzięcia.
REKLAMA
CZYTAJ TAKŻE: PROTEST OPOZYCJI PRZECIW PRZEJAZDOWI NOCNYCH WILKÓW PRZEZ BIAŁORUŚ >>>
Rajd motocyklistów
"Nocne wilki" wystartowały w sobotę z Moskwy, sprzed swojej siedziby w Niżnich Mniownikach w zachodniej części stolicy Rosji. W niedzielę dotarli do Katynia, gdzie uczcili pamięć polskich oficerów zamordowanych wiosną 1940 roku przez NKWD z rozkazu Józefa Stalina; w obu częściach memoriału - polskiej i rosyjskiej - złożyli kwiaty.
Andrzej Kunert: Katyń był największym kłamstwem Europy XX wieku>>>
Trasa ich rajdu ma prowadzić z Moskwy przez Mińsk, Brześć, Wrocław, Oświęcim, Brno, Bratysławę, Wiedeń, Monachium, Pragę, Torgau i Karlshorst do Berlina. Liczy 6 tys. kilometrów.
REKLAMA
"Nocne Wilki" już w Polsce. Kilkuset Rosjan, w tym motocykliści, na uroczystościach w Braniewie >>>
Zobacz serwis - II wojna światowa >>>
pp/PAP/IAR
REKLAMA