Szef kancelarii Viktora Orbana: Węgry nie przywrócą kary śmierci
Premier Węgier Viktor Orban poinformował w czwartek czołowych unijnych polityków, że jego kraj nie zamierza przywracać kary śmierci, lecz jedynie dyskutuje na ten temat - powiedział na konferencji prasowej szef kancelarii węgierskiego premiera Janos Lazar.
2015-04-30, 17:56
Posłuchaj
Lazar podkreślił, że Orban powiedział o tym przewodniczącemu Parlamentu Europejskiego Martinowi Schulzowi, a także czołowym przedstawicielom Europejskiej Partii Ludowej i dodał, że "Węgry będą respektować prawo Unii Europejskiej".
Orban wezwał w środę do rozpoczęcia debaty o rozważeniu przywrócenia kary śmierci na Węgrzech. Mówił, że kary więzienia za poważne zbrodnie są - jak się wyraził - "zdecydowanie zbyt łagodne". Propozycja Orbana padła po niedawnym morderstwie młodej sprzedawczyni w punkcie z wyrobami tytoniowymi w Kaposvarze na południowym zachodzie kraju.
Wypowiedź Orbana o postawieniu na porządku dnia kwestii kary śmierci wywołała żywą reakcję w UE. Sprawą w trybie pilnym ma się zająć Komisja Wolności Obywatelskich PE. Szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker pytany w czwartek o pomysł przywrócenia na Węgrzech kary śmierci odpowiedział, że Orban "powinien niezwłocznie wyjaśnić, iż nie ma takiego zamiaru".
Artykuł 2. Karty praw podstawowych Unii Europejskiej zakazuje orzekania i wykonywania kary śmierci. W ocenie przewodniczącego PE Martina Schulza nie da się pogodzić przywrócenia kary śmierci z członkostwem w UE.
Agencja Reutera zwraca uwagę, że pomysł przywrócenia najwyższego wymiaru kary mógł być ze strony partii Orbana, Fideszu, próbą pozyskania wsparcia skrajnie prawicowego elektoratu. Fidesz traci poparcie społeczne na rzecz antyeuropejskiego, ksenofobicznego Jobbiku. Skrajnie prawicowy Jobbik, uważany obecnie za najpoważniejszego rywala Fideszu, systematycznie domaga się przywrócenia kary śmierci - przypomina agencja AP.
IAR, PAP, bk
REKLAMA
REKLAMA