Gigantyczne manewry NATO na Morzu Północnym

Sojusz rozpoczął w poniedziałek jedne z największych w swej historii ćwiczeń na Morzu Północnym. Uczestniczy w nich kilkanaście okrętów z 11 krajów. Po raz pierwszy zaproszono do udziału Szwecję, która do Paktu nie należy.

2015-05-05, 16:00

Gigantyczne manewry NATO na Morzu Północnym
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: CC0 Public Domain/ FAQ/pixabay.com

Scenariusz ćwiczeń "Dymnamic Mongoose" przewiduje wykrywanie i atakowanie okrętów podwodnych. Zorganizowano je w okresie wzrostu napięć między Rosją a jej północnymi sąsiadami.

Reuters zwraca uwagę, że Finlandia wykryła w zeszłym tygodniu niezidentyfikowany okręt podwodny u swoich wybrzeży. Należąca do NATO Łotwa informowała w zeszłym miesiącu o obecności rosyjskiego okrętu podwodnego w pobliżu jej wód terytorialnych. Rosyjskie samoloty wojskowe wielokrotnie zbliżały się w ostatnich miesiącach do przestrzeni powietrznej państw skandynawskich i państw basenu Morza Bałtyckiego, a nawet naruszały tę przestrzeń.

Finlandia na tropie podejrzanego "obiektu podwodnego" >>>

- Rosja ma prawo do obecności na morzach, tak jak i my - powiedział dowodzący ćwiczeniami kontradmirał Brad Williamson z pokładu krążownika rakietowego USS Vicksburg. - Ale incydenty, których jesteśmy świadkami, nie są zgodne z uregulowaniami międzynarodowymi (...) i jest to powodem niepokoju - dodał.

REKLAMA

Wskazał, że "Dynamic Mongoose" nie jest odpowiedzią na te incydenty, ale że eksponują one znaczenie tych ćwiczeń.

 

 

Estonia także ćwiczy

Także w poniedziałek w Estonii rozpoczęły się manewry wojskowe. Są największe w historii tego kraju. W zaplanowanych do 15 maja ćwiczeniach weźmie udział ponad 13 tys. żołnierzy.

REKLAMA

W manewrach "Siil" uczestniczą - obok żołnierzy estońskiej armii zawodowej i ochotniczej oraz osób objętych obowiązkiem służby wojskowej i rezerwistów - jednostki z ośmiu innych państw NATO, w tym USA i Niemiec.

W połowie kwietnia prezydent Estonii Toomas Hendrik Ilves wywiadzie dla "The Telegraph" stwierdził, że NATO niedostatecznie chroni jego państwo przed ewentualną "rosyjską agresją".  Ostrzegł, że jeśli Pakt pozostawi Estonię, będzie to początek jego końca.

Prezydent przypominał, że w Estonii znajduje się jedynie 150 żołnierzy piechoty NATO, a Pakt powinien przysłać na stałe do jego kraju chociaż jedną stałą brygadę o liczebności około 4 tysięcy żołnierzy.

Litwa, Łotwa i Estonia alarmują, że Moskwa prowadzi wobec nich intensywną wojnę propagandową. W obawie przed agresywnymi zamiarami Rosji każda z trzech byłych republik ZSRR zwiększyła w tym roku wydatki na obronę do ok. 2 proc. swego PKB.

REKLAMA

KRYZYS NA UKRAINIE - serwis specjalny >>>

PAP/IAR/iz

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej