Polska weźmie udział w operacji wojskowej na Morzu Śródziemnym
Udział w działaniach przeciwko przemytnikom ludzi zadeklarowało kilka państw UE, w tym Polska. W najbliższy poniedziałek zielone światło dla utworzenia misji mają dać unijni ministrowie spraw zagranicznych.
2015-05-12, 22:00
Posłuchaj
Operacja wojskowa na Morzu Śródziemnym ma zahamować falę nielegalnej imigracji z Libii, skąd przerzucani są do Europy uchodźcy z Afryki i Bliskiego Wschodu. Jej ciężar ma spoczywać głównie na Włoszech, Francji i Wielkiej Brytanii.
Polska miała zadeklarować wysłanie samolotu rozpoznawczego. Trwają rozmowy na temat włączenia naszego okrętu. Wojskowa operacja ma być wymierzona w przemytników, ale na użycie siły i niszczenie łodzi potrzebna będzie rezolucja Rady Bezpieczeństwa ONZ. Rosja, która zasiada w Radzie na stałe, już stawia warunki.
- Zatrzymywanie przemytników i zajmowanie ich statków to jedno, ale niszczenie to już za dużo - mówił niedawno ambasador Rosji przy Unii Władimir Czyżow i dodał, że to sprzeczne z prawem międzynarodowym.
Jeśli nie będzie zgody na użycie siły, wtedy Unia Europejska jest gotowa rozpocząć operację w ograniczonej formie - na wodach międzynarodowych, z pominięciem wód terytorialnych Libii i wybrzeża libijskiego. Unia liczy na przyjęcie rezolucji ONZ w piątek. Wtedy w poniedziałek mogłaby zapaść decyzja o utworzeniu misji, a europejscy przywódcy na czerwcowym szczycie zdecydowaliby o jej rozpoczęciu.
REKLAMA
Katastrofa statku w Cieśninie Sycylijskiej. ONZ potwierdza 800 ofiar śmiertelnych >>>
Po kwietniowej katastrofie w Cieśninie Sycylijskiej, w której zginęły setki imigrantów, Unia Europejska zdecydowała się na podjęcie działań, które mają ukrócić proceder przerzucania ludzi do Europy z Afryki drogą morską przez zorganizowane gangi. W ten sposób do Europy trafiają tysiące osób, tysiące giną w drodze w katastrofach morskich. Tylko w zeszłym roku, włoskie patrole w ramach akcji Mare Nostrum uratowały ponad 100 tysięcy nielegalnych imigrantów płynących z Afryki.
IAR/iz
REKLAMA