"Budyń" i "Bigos" złamały ciszę wyborczą? Policja zabezpieczyła wpisy z Twittera

"Budyń na bazarku po 53 złote, Bigos - po 47" - w ten sposób w niedzielę internauci, a wśród nich dziennikarze ogólnopolskich mediów, zdradzali sondażowe wyniki wyborów.

2015-05-25, 23:06

"Budyń" i "Bigos" złamały ciszę wyborczą? Policja zabezpieczyła wpisy z Twittera

Budyń to Andrzej Duda, Bigos - Bronisław Komorowski. Czy tylko przypadkiem wyniki ujawnione w sieci kilka godzin przed zamknięciem lokali były identyczne jak te, które poznaliśmy późnym wieczorem? - zastanawiają się dziennikarze "Gazety Wrocławskiej".

- Dolnośląscy policjanci zabezpieczyli materiały sugerujące złamanie ciszy wyborczej na jednym z portali społecznościowych. Zostaną przekazane do Warszawy - mówi portalowi GazetaWroclawska.pl rzecznik dolnośląskiej policji Paweł Petrykowski.

Wybory prezydenckie 2015 - czytaj więcej >>>

Policja nie zdradza, o jakie materiały chodzi ani którego portalu dotyczy badana sprawa. Najniższa możliwa grzywna za opublikowanie sondażu w czasie głosowania to 500 tys. zł.

REKLAMA

gazetawroclawska.pl/aj

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej