Antoni Macierewicz chce, by decyzję ws. śmigłowców podjął nowy rząd. Tomasz Siemoniak odpowiada
Szef MON apeluje, by nie upolityczniać przetargu na śmigłowce dla armii. Tomasz Siemoniak komentował w Sejmie apele polityków Prawa i Sprawiedliwości.
2015-05-27, 23:59
Posłuchaj
Szef MON Tomasz Siemoniak: nie wiem czemu oferenci nie składają protestów (IAR)
Dodaj do playlisty
Antoni Macierewicz chce wstrzymania procesu podpisania umowy na śmigłowce Caracal. Wiceprezes PiS przekonywał na konferencji prasowej, że decyzje w sprawie zakupu powinien podjąć już nowy rząd po jesiennych wyborach parlamentarnych. - Zostaliśmy dzisiaj jako posłowie sejmowej komisji obrony narodowej zaskoczeni informacją o tym, iż zakończono testy Caracali i w istocie została otwarta droga do podpisania tego kontraktu. Byliśmy jeszcze tydzień temu upewniani, że to będzie trwało co najmniej jeszcze miesiąc, a co więcej, że zostanie dopuszczony do testów czynnik społeczny. Nastąpiło jakieś nieprawdopodobne przyśpieszenie - podkreślił Antoni Macierewicz.
Jego zdaniem kontrakt na śmigłowce Caracal jest "bardzo wątpliwy". Krytykował to, że - jak twierdził - ponad połowa zamówionych śmigłowców będzie montowana za granicą. - W tej sytuacji jest naprawdę wątpliwość, czy ponad 13 mld zł musi trafić do producenta i pracownika francuskiego, zamiast do producentów i pracowników polskich - mówił Macierewicz. Przekonywał też, że ogólnie sprawa Caracali jest "nietransparentna".
Poseł PiS dodał, że na środowym posiedzeniu komisji obrony PiS zgłosiło projekt dezyderatu dot. odroczenia podpisania umowy na Caracale do czasu wybrania nowego rządu, już po wyborach parlamentarnych. Przekonywał, że posłowie PO ze Stefanem Niesiołowskim na czele nie dopuścili nawet do głosowania tego projektu.
TVN24/x-news
- Wydaje się, że rzecz jest najwyższej wagi, że ktoś się śpieszy z wydatkowaniem pieniędzy na rzecz obcego producenta - podkreślił poseł PiS. Zaznaczył, że podpisanie umowy pociągnie bardzo poważne konsekwencje dla budżetu państwa i jego wydatków w kolejnych latach. Dlatego - zaznaczył - PiS chce, by decyzje ws. śmigłowców podejmowała już kolejna ekipa rządowa.
"To polityczne podejście"
- Dziwi mnie to polityczne podejście - odpowiedział na zarzuty polityka PiS minister obrony Tomasz Siemoniak. Jak mówił, postępowanie przetargowe odbywało się pod opieką służb, z radcami prawnymi. Minister nie rozumie też, dlaczego poseł Macierewicz mówi, że umowa zostanie podpisana lada moment. - Nic podobnego, umowa ma być podpisana jesienią, wszystko idzie w zgodzie z procedurami - powiedział Siemoniak. Przyznał też, że dziwi go, dlaczego firmy, które odpadły w przetargu nie składają oficjalnych protestów, tylko zasłaniają się politykami i związkowcami. - Dajmy wojsku i ekspertom wojskowym coś spokojnie zrobić, nie upolityczniajmy tego - apelował.
MON poinformował, że śmigłowiec wielozadaniowy Caracal pomyślnie przeszedł testy. To oznacza, że mogą ruszyć negocjacje offsetu i umowy na dostawę.
IAR, bk
REKLAMA