Awaria samolotu z posłami na pokładzie. "Widziałam tylko przerażony wzrok stewardessy"

- Pamiętam tylko przerażone oczy i minę stewardessy. Podejrzewam, że byłam tak zielona, jak ona – opowiadała wicemarszałek Sejmu Elżbieta Radziszewska po nieudanej próbie startu rządowego samolotu. Pilot po rozpędzeniu maszyny do prędkości startowej zaczął nagle hamować. Prawdopodobnie awarii uległo jedno z trzech urządzeń wskazujących prędkość.

2015-06-03, 18:01

Awaria samolotu z posłami na pokładzie. "Widziałam tylko przerażony wzrok stewardessy"

Posłuchaj

Awaria samolotu z sejmową delegacją. Relacja Agnieszki Rucińskiej (IAR)
+
Dodaj do playlisty

- Szczęśliwie nie wystartowaliśmy, tylko podjechaliśmy do budynku lotniska i wysiedliśmy na miękkich nogach - mówi Radziszewska. 

(źródło: TVN24/x-news)

Na pokładzie maszyny, czarterowanej przez rząd od LOT-u, był między innymi marszałek Sejmu oraz wicemarszałkowie. Ostatecznie wizyta w Pradze została odwołana.

"Usterka w systemie nawigacyjnym"

- Kapitan poinformował, że ma usterkę w systemie nawigacyjnym. Później, już po odkołowaniu na miejsce postoju, porozmawiałem osobiście z kapitanem, powiedział, że siadł prędkościomierz i że w takich przypadkach procedury wymagają, aby jeśli to możliwe, to przerwać start. I te procedury zostały wykonane - mówił w TVN24 marszałek Sejmu Radosław Sikorski. 

REKLAMA

(źródło: TVN24/x-news)

"Przerażający taniec samolotu"

Wicemarszałek Jerzy Wenderlich, który był na pokładzie, relacjonował, że "samolot rozpędził się do największej prędkości" i wtedy pasażerowie poczuli, że "dzieje się coś niedobrego, że jest jakiś przerażający taniec samolotu". - Czuło się próbę wytracenia prędkości, może rzeczywiście pasa startowego już nie starczało. Czuliśmy się bardzo źle i niepewnie, czuliśmy walkę pilota z samolotem, na szczęście wygrał pilot. Byliśmy o krok od katastrofy - dodał.

Wenderlich ocenił, że samolot w takim stanie w ogóle nie powinien być podstawiony. - Gdyby nie my, to leciałby nim ktoś inny i katastrofa była rzeczywiście o włos. Wierzę, że właściwa komisja badania tego rodzaju wad dokona jakiegoś przeglądu, jak ten samolot mógł w ogóle być podstawiony na pas startowy - powiedział.

LOT: pilot zachował się zgodnie ze standardami

Jak poinformowały PLL LOT, samolot rozpoczął rozbieg na pasie startowym - nie wystartował ani nie oderwał się od pasa startowego. - Z uwagi na komunikat jednego z systemów, jaki pojawił się w kokpicie, zgodnie ze standardową procedurą obowiązującą w takich sytuacjach kapitan podjął decyzję o bezpiecznym przerwaniu rozbiegu i odkołowaniu na stanowisko postojowe w celu dokonania przeglądu systemu - poinformował przewoźnik.

REKLAMA

Komisja zbada awarię

Jak poinformowała Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych, sprawa awarii będzie badana według obowiązujących standardów. Szef Komisji Maciej Lasek powiedział IAR, że takie zdarzenie należy określić jako incydent lotniczy. Przewoźnik przedstawia raport z badań. Komisja może zaakceptować dokument bez uwag i przekazać go do Urzędu Lotnictwa Cywilnego lub zażądać uzupełnienia go.

IAR/PAP/asop

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej