Tajne rozmowy wrogich państw. Zagrożenie ze strony Iranu ważniejsze niż animozje
Izrael i Arabia Saudyjska, nie utrzymujące stosunków dyplomatycznych, od półtora roku prowadzą tajne konsultacja w sprawie Iranu, który uważają za zagrożenie dla regionu, zwłaszcza że jest on bliski zawarcia porozumienia atomowego ze wspólnotą międzynarodową.
2015-06-06, 08:15
Arabię Saudyjską i Izrael łączy sojusz ze Stanami Zjednoczonymi. Poza tym kraje są do siebie nastawiono nieprzyjaźnie. Saudyjczycy popierają starania Palestyny do uzyskania niepodległości i nigdy oficjalnie nie uznali istnienia państwa żydowskiego. Dlatego kwestie powstrzymania Iranu omawiają nie przedstawiciele służb dyplomatycznych, ale występujący w charakterze ekspertów od spraw zagranicznych doświadczeni politycy, którzy nie pełnią obecnie żadnych oficjalnych stanowisk w rządzie.
Podczas ostatniego spotkania w Waszyngtonie Arabię Saudyjską reprezentował generał w stanie spoczynku Anwar Mahed Eszki, b. ambasador w USA, a Izrael Dore Gold, m.in. były ambasador przy ONZ, który został wyznaczony na przyszłego dyrektora generalnego izraelskiego MSZ. Delegacje obu krajów spotykały się w sumie pięciokrotnie, m.in. w Indiach, we Włoszech i w Czechach.
- Nie przezwyciężyliśmy wszystkich różnic, jakie w ciągu lat dzieliły nasze kraje, ale spodziewamy się je rozwiązać w najbliższych latach" - powiedział Gold w rozmowie z "Jerusalem Post".
Jak podał serwis "The Times of Israel", eksperci obu krajów opowiedzieli się za zbliżeniem Izraela i Arabii Saudyjskiej w ramach "Inicjatywy Pokoju Arabskiego", z którą Arabia Saudyjska wystąpiła przed trzynastu laty. Proponuje ona rozwiązanie konfliktu między Izraelem a Palestyną poprzez włączenie do udziału w tym rozwiązaniu również innych krajów regionu, które zobowiązałyby się do "uznania Izraela i nawiązania z nim stosunków dyplomatycznych w zamian za pokój".
REKLAMA
2 kwietnia przedstawiciele Iranu i sześciu mocarstw (USA, Wielka Brytania, Francja, Rosja, Chiny i Niemcy) osiągnęli w Lozannie ramowe porozumienie w sprawie irańskiego programu atomowego, zawierające kluczowe punkty przyszłego układu. Jego celem jest pozbawienie Iranu zdolności wyprodukowania broni jądrowej w zamian za złagodzenie międzynarodowych sankcji szkodzących irańskiej gospodarce.
Porozumienie to zakłada, że ograniczenia w sprawie wzbogacania uranu przez Iran będą obowiązywały przez 10 lat. Główne elementy tej umowy to ograniczenie irańskich zdolności wzbogacania uranu o ponad dwie trzecie. Iran ma dysponować ok. 6 tys. aktywnych wirówek (wobec 19 tys. obecnie). W zamian za ograniczenie programu, amerykańskie i europejskie sankcje nałożone na Iran będą stopniowo uchylane, ale dopiero po stwierdzeniu przez Międzynarodową Agencję Energii Atomowej (MAEA), że władze tego kraju wypełniają wynikające z umowy zobowiązania.
Zachód podejrzewa, że pod przykrywką cywilnego programu Iran prowadzi prace nad bronią nuklearną. Teheran utrzymuje, że program nuklearny ma charakter pokojowy i zapewnia, że współpracuje z MAEA w sprawie wyjaśnienia jakichkolwiek wątpliwości w tej sprawie.
PAP/fc
REKLAMA
REKLAMA