Wyciekły akta ze śledztwa w sprawie afery podsłuchowej. "To demolowanie instytucji państwa"
- Wyciek akt prokuratorskich z tak zwanej afery podsłuchowej to demolowanie instytucji państwa - ocenił marszałek Sejmu Radosław Sikorski. Były szef polskiej dyplomacji jest jednym z pokrzywdzonych w sprawie.
2015-06-09, 19:58
Posłuchaj
Wyciekły akta z afery podsłuchowej. Marszałek Sejmu i były szef MSZ Radosław Sikorski (IAR)
Dodaj do playlisty
- Prokuratura bada przestępczą działalność, w mojej ocenie, zorganizowanej grupy przestępczej, która próbowała wpłynąć na rząd, a może gorzej i trudno mieć wiarę, gdy dane z tego postępowania wyciekają - oświadczył Radosław Sikorski.
Dodał, że liczył na to, iż prokuratura "ukarze winnych nielegalnego nagrywania i nielegalnego publikowania danych uzyskanych w sposób przestępczy". - Tymczasem mamy kolejne wycieki i to jest demolowanie instytucji państwa - powiedział. Wyraził nadzieję, że "prokurator generalny, po rozmowie z koordynatorem do spraw służb specjalnych podejmie energiczne działania w tej sprawie".
Powiązany Artykuł
Marszałek zwrócił uwagę, że ofiarami tej sytuacji stają się już nie tylko politycy, ale "kolejne osoby, które z polityką mają coraz mniej wspólnego". - Prawo dotyczy wszystkich i kodeks karny powinien być stosowany niezależnie od tego, kto jaki wykonuje zawód. Mam nadzieję, że prokuratura temu zadaniu podoła - dodał.
Sikorski przypomniał również, że jest "poszkodowanym w przestępczej aferze potajemnego nagrywania ludzi". - Obawiam się, że to nie jest koniec wycieków. Słyszy się o taśmach, którymi niektórzy próbują handlować na mieście - powiedział marszałek. - Kiedy pierwsze wycieki miały miejsce przestrzegałem, że zmierzamy do społeczeństwa inwigilacji totalnej i do niszczenia instytucji demokratycznego państwa. Zapewne komuś na tym bardzo zależy - powiedział Sikorski.
REKLAMA
(źródło: TVN24/x-news)
Poinformował również, że jest wniosek jednego z opozycyjnych klubów, by Sejm zajął się sprawą wycieku akt, ale - jak mówił - "do tej pory była pokusa używania tej przestępczej działalności do prowadzenia polityki, a dzisiaj widzimy, że to jest coś, co zaczyna wpływać na instytucje niepolityczne, jak prokuratura czy CBA".
Afera taśmowa. Czytaj więcej>>>
IAR/PAP/asop
REKLAMA
REKLAMA