Kuwejt: trzy lata ciężkich robót za "obrazę emira"
Wpływowa działaczka na rzecz praw człowieka w Kuwejcie Rana al-Sadun została skazana na trzy lata ciężkich robót za znieważenie rządzącego krajem emira. Kobieta, która według jej współpracowników przebywa w Libanie, nie przyznaje się do winy.
2015-06-21, 21:23
Znana aktywistka została ukarana za publiczne powtarzanie przemówienia centrolewicowego opozycjonisty Musallama al-Barraka z 2012 roku, który od lutego bieżącego roku odsiaduje wyrok dwóch lat więzienia za krytykę władcy. Polityk został ukarany za słowa: "Nie pozwolimy waszej wysokości zepchnąć kraju w otchłań autokracji".
W geście solidarności z Barrakiem jego zwolennicy i obrońcy praw człowieka w Kuwejcie odczytują przemówienie opozycjonisty, zaadresowane do władcy Kuwejtu, po czym umieszczają nagranie wideo w internecie. Taki film zamieściła także Sadun w 2013 roku.
Sama aktywistka w oświadczeniu wideo opublikowanym w marcu tłumaczyła, że swoim nagraniem z 2013 roku nie miała zamiaru obrażać emira, ani wspierać Barraka. - Nie powtórzyłam przemówienia dlatego, że zgadzam się z tym co zostało powiedziane lub z osobą, która to powiedziała, lecz aby wspierać prawa obywateli do wyrażania swoich poglądów - powiedziała Sadun.
W ostatnim tygodniu sąd w Kuwejcie skazał za takie działania 21 osób, w tym byłych parlamentarzystów, którym wymierzył karę dwóch lat pozbawienia wolności w zawieszeniu.
REKLAMA
pp/PAP
REKLAMA