Kreml grozi: Polska i Rumunia staną się celami
Moskwa ostrzega Polskę i Rumunię. Jak zapowiada zastępca sekretarza Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Jewgienij Łukjanow, oba kraje mogą stać się celami dla rosyjskich rakiet.
2015-06-24, 12:57
Posłuchaj
KRYZYS UKRAIŃSKI: SERWIS SPECJALNY >>>
Urzędnik, w rozmowie z agencją Interfax wyjaśnia, że chodzi o sytuację, gdy Warszawa i Bukareszt rozmieszczą na swoich terytoriach elementy amerykańskiej tarczy antyrakietowej.
Łukjanow powtórzył wyrażaną przez Moskwę ocenę, że tarcza jest dla niej potencjalnym zagrożeniem. Mówiąc o Polsce i Rumunii wskazał: "Rozmieszczenie elementów tarczy rakietowej, wyrzutni, które realnie wymierzone są w nasze strategiczne siły jądrowe, jest dla nich problemem. Automatycznie stają się naszymi celami".
- Jeśli podoba im się to, by z powodu amerykańskich zbrojeń stać się celami, to jest to ich wybór. Logika konfliktu polega na tym, że nikt na nim nie wygrywa, a ktoś trafia pomiędzy (walczące strony). I oni mogą znaleźć się pośrodku - dodał Łukjanow.
REKLAMA
W 2018 roku w Redzikowie koło Słupska zostaną rozmieszczone elementy europejskiej części amerykańskiego systemu obrony przeciwrakietowej. Mają się tam znaleźć pociski SM-3 w najnowszej wersji Block IIA. Polska stoi na stanowisku, że projekt tarczy antyrakietowej nie jest skierowany przeciwko Rosji.
Przy okazji Łukjanow odniósł się do decyzji Pentagonu o rozmieszczeniu w Europie Wschodniej amerykańskiego sprzętu wojskowego, nazywając ją ”niezdrowymi emocjami”. Poradził też politykom, którzy podejmują takie decyzje udać się do lekarza. Przy czym w jego opinii na szczególną terapię zasługują państwa bałtyckie oraz Polska i Rumunia.
PAP/IAR/agkm
REKLAMA
REKLAMA