Petro Poroszenko: na Ukrainie rośnie zagrożenie terrorystyczne
Na Ukrainie rośnie stopień zagrożenia terrorystycznego, które rozprzestrzenia się daleko poza granice operacji prowadzonej przeciwko prorosyjskim bojownikom w obwodach wschodnich - oświadczył prezydent Petro Poroszenko.
2015-07-10, 17:41
Posłuchaj
Prezydent podkreślił, że chodzi o zagrożenie aktami dywersji i zamachami terrorystycznymi na terenach kontrolowanych przez ukraińskie władze. Jak wyjaśnił, przestępcy korzystają z tego, że część sił MSW została przerzucona na wschód, a na Ukrainie łatwiej kupić broń i środki wybuchowe w związku z konfliktem w Zagłębiu Donieckim. Petro Poroszenko przyznał, że efektem tego jest wzrost liczby ciężkich przestępstw niosących zagrożenie dla życia i zdrowia ofiar.
Na przykład w Charkowie doszło rano o napadu na przewożący gotówkę samochód pocztowy. Zginęło trzech pracowników Ukraińskiej Poczty. Napastnik był uzbrojony w Kałasznikowa. Przerzucił do własnego auta worki z pieniędzmi i uciekł.
Petro poroszenko zapowiedział dalszą reformę MSW, w wyniku której oddzielne resorty, odpowiedzialne za bezpieczeństwo, znajdą się w jednej strukturze.
- Sytuacja kryminogenna związana jest przede wszystkim z bezprawnymi działaniami ugrupowań terrorystycznych w obwodzie donieckim i ługańskim, przez co do nielegalnego obiegu trafiła znaczna ilość broni, materiałów wybuchowych i amunicji. Zaktywizowały się przy tym osoby, mające skłonności do łamania prawa - powiedział Poroszenko podczas narady w MSW.
Prezydent wyjaśnił, że reforma resortu spraw wewnętrznych przewiduje, że znajdą się w nim służby, które zajmują się dziś kwestiami dotyczącymi porządku publicznego. Do MSW wejdą więc: policja, Państwowa Służba ds. Sytuacji Nadzwyczajnych, Państwowa Służba Migracyjna, Straż Graniczna i Gwardia Narodowa.
KRYZYS UKRAIŃSKI: SERWIS SPECJALNY >>>
- Ministerstwo Spraw Wewnętrznych będzie resortem cywilnym, który będzie koordynował politykę państwową w dziedzinie zapobiegania przestępczości i zapewnienia porządku - podkreślił.
Poroszenko pozytywnie ocenił pracę policji, która od niecałego tygodnia patroluje ulice Kijowa, a z czasem ma się pojawić w innych miastach. Oświadczył, że chciałby widzieć na stanowisku komendanta głównego policji Ekę Zguładze, która jest dziś wiceministrem spraw wewnętrznych nadzorującym policję, jednak ona na razie odmawia.
Szef MSW Arsen Awakow poinformował, że policyjna służba patrolowa, która bardzo dobrze radzi sobie w Kijowie, w najbliższym czasie zostanie wprowadzona w Charkowie, Odessie i Lwowie. Następnymi miastami, które otrzymają policję, będą: Łuck, Chmielnicki i Mikołajów.
PAP, IAR, bk
REKLAMA
REKLAMA