Potrójny agent? Grzegorz Schetyna: prokuratura powinna to wyjaśnić

Wierzę, że prokuratura zajmie się tą sprawą i pokaże jak ta historia przebiegała, też w kwestii aktywności służb, Pytań jest coraz więcej – tak mówił w Trójce szef MSZ Grzegorz Schetyna, pytany o doniesienia, że Marek Falenta współpracował z trzema różnymi służbami specjalnymi. Szef MSZ nie wykluczył konieczności powołania komisji śledczej w przyszłej kadencji.

2015-07-17, 10:00

Potrójny agent? Grzegorz Schetyna: prokuratura powinna to wyjaśnić
Minister spraw zagranicznych Grzegorz Schetyna. Foto: msz.gov.pl

Posłuchaj

Szef MSZ Grzegorz Schetyna o imigrantach, kryzysie w Grecji, aferze taśmowej i kampanii wyborczej (Salon polityczny Trójki)
+
Dodaj do playlisty

Jak podała w czwartek "Gazeta Wyborcza", podejrzany o zlecanie nielegalnych podsłuchów w restauracjach Marek Falenta był współpracownikiem trzech służb specjalnych: ABW, CBA i policyjnego CBŚ, które nawzajem o tym nie wiedziały.

Mam pełne zaufanie do ministra Marka Biernackiego, ale sygnałów ze służb jest tu za dużo – zaznaczył Grzegorz Schetyna w Trójce. Dodał, że liczy na szybką reakcję prokuratury w tej sprawie.

Nie było gry między służbami specjalnymi ws. Marka Falenty, wszystkie procedury zostały zachowane – tak powiedział w czwartek minister-koordynator służb specjalnych Marek Biernacki, komentując wiadomość, że Falenta współpracował z trzema służbami.

Grzegorz Schetyna zaznaczył, że ważne jest tempo prac prokuratury w sprawie afery taśmowej. Dodał, że coraz mniej wiemy w tej sprawie i jesteśmy skazani na następne "nagrania".

REKLAMA

Zgodził się, że jeśli sprawa afery taśmowej nie będzie wyjaśniona do zimy, to zapewne w parlamencie przyszłej kadencji w sposób naturalny pojawi się postulat powołania komisji śledczej.

Śledztwo trwa

Nie było gry między służbami specjalnymi ws. Marka Falenty, wszystkie procedury zostały zachowane – tak powiedział w czwartek minister-koordynator służb specjalnych Marek Biernacki, komentując wiadomość, że Falenta współpracował z trzema służbami.

W czwartek Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga podała, że możliwe jest sporządzenie we wrześniu aktu oskarżenia wobec m.in. Marka Falenty w sprawie nielegalnie nagranych rozmów osób publicznych w stołecznych restauracjach.

Śledztwo ws. podsłuchiwania od lipca 2013 r. do czerwca 2014 r. w dwóch restauracjach kilkudziesięciu osób z kręgu polityki, biznesu oraz byłych i obecnych funkcjonariuszy publicznych jest przedłużone do 17 września. Jeszcze w ub.r. zarzuty postawiono biznesmenowi Falencie, który miał zlecić wykonanie nagrań, jego współpracownikowi Krzysztofowi R. oraz wykonującym nagrania dwóm pracownikom restauracji Łukaszowi N. i Konradowi L. Falenta nie przyznaje się do zarzutów. Z ustaleń śledztwa wynika, że nagranych zostało ponad 100 spotkań, w których uczestniczyło około 90 osób. W śledztwie dotychczas przesłuchano 240 świadków, dokonano 35 przeszukań i przeprowadzono trzy eksperymenty procesowe. Uzyskano także 19 opinii kryminalistycznych.

REKLAMA

PAP/Trójka/agkm

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej