Wycieńczony pies uwięziony na balkonie. Strażacy w akcji
Balkon o powierzchni 1 metra kwadratowego, brak wody i 35 stopni Celsjusza na termometrze. W takich warunkach właściciel pozostawił swojego psa na balkonie jednego z bloków w krakowskiej Nowej Hucie. Zwierzę uratowano po alarmie wszczętym przez sąsiadów.
2015-08-11, 21:35
Posłuchaj
- Potrzebna była interwencja strażaków, którzy wyszli na balkon po drabinie i ściągnęli psa na dół. Wcześniej strażnicy miejscy ustalili, że właścicieli psa nie ma w mieszkaniu. Pies otrzymał natychmiast miskę z wodą i trafił w ręce inspektorów z Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami” - mówi kapitan Bartłomiej Rosiek z krakowskiej straży pożarnej.
- Gdyby pies pozostał na balkonie jeszcze kilka chwil dłużej, mógł dostać udaru cieplnego - zaznacza Barbara Grzywacz z Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. - Pies był bardzo mocno wycieńczony i przegrzany. Trafił do schroniska, gdzie wykonana została obdukcja. Czekamy na jej wyniki. Gdy zapoznamy się dokładnie z ich treścią najpewniej wyślemy zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, bo naszym zdaniem jest to ewidentny przypadek znęcania się nad zwierzętami - dodaje Grzywacz.
To nie pierwszy tego typu przypadek w Krakowie. Inspektorzy KTOZ od początku wakacji odebrali już kilkadziesiąt zgłoszeń o psach i kotach pozostawionych przez właścicieli na upale w pełnym słońcu.
IAR/fc
REKLAMA
REKLAMA