Zabójstwo w Rakowiskach. Drugi dzień procesu nastolatków. Wyrok we wrześniu?

Przed Sądem Okręgowym w Lublinie drugi dzień procesu przeciwko19-letniej Zuzannie M. i 18-letniemu Kamilowi N.. Są oni oskarżeni o zabójstwo rodziców chłopaka, do którego doszło w grudniu w Rakowiskach.

2015-08-19, 08:03

Zabójstwo w Rakowiskach. Drugi dzień procesu nastolatków. Wyrok we wrześniu?

Posłuchaj

Drugi dzień procesu przeciwko 19-letniej Zuzannie M. i 18-letniemu Kamilowi N. (PR Lublin/IAR)
+
Dodaj do playlisty

We wtorek sąd wyłączył jawność tej części rozprawy. Na środę zaplanowano przesłuchania kilkunastu świadków oraz najbliższych oskarżonych. Ta część procesu też odbędzie się z wyłączeniem jawności. Wnosili o to we wtorek zarówno obrońcy oskarżonych, jak i prokuratura, do której zwrócili się przedstawiciele rodzin zamordowanych. W czasie składania zeznań na sali sądowej nie będzie więc dziennikarzy.

We wtorek zeznania złożyli oskarżeni, a także studenci, którzy pomogli Zuzannie i Kamilowi w dotarciu i ucieczce z miejsca zbrodni.

Kolejna rozprawa zaplanowana została na 15 września. Przesłuchani mają być biegli: psychologowie i psychiatrzy.

Prokuratura oskarżyła Zuzannę M. i Kamila N. o to, że w nocy z 12 na 13 grudnia ubiegłego roku w Rakowiskach zabili rodziców Kamila, zadając im po kilkadziesiąt ciosów nożami. Kamil N. i Zuzanna M. przyznali się przed prokuratorem do popełnienia tej zbrodni. Grozi im maksymalnie kara dożywotniego więzienia. Proces może zakończyć się jeszcze we wrześniu.

REKLAMA

48-letni Jerzy N. był funkcjonariuszem Straży Granicznej w stopniu pułkownika, 42-letnia Agnieszka N. - nauczycielką. Sprawcy zaatakowali swoje ofiary podczas snu, posłużyli się trzema nożami. Według ustaleń prokuratury byli bardzo brutalni, zbrodnię zaplanowali wcześniej, starli się zapewnić sobie alibi.

TVN24/x-news

Kamil N. i Zuzanna M., uczniowie liceów w Białej Podlaskiej, byli parą. Według składanych przez nich wyjaśnień rodzice Kamila nie akceptowali ich związku. Pomysł ich zabicia pojawił się w trakcie oglądania przez nastolatków filmów, przepełnionych przemocą i agresją.

Biegli lekarze psychiatrzy oraz psychologowie po przeprowadzeniu badań stwierdzili, że oboje sprawcy byli poczytalni. Badania ich krwi po zatrzymaniu wykazały, że kilka godzin przed zabójstwem mogli zażywać marihuanę; nie byli pod wpływem alkoholu ani amfetaminy.
Kamil N. i Zuzanna M. przed prokuratorem przyznali się do popełnienia tej zbrodni. Początkowo w ich relacjach nie było jakiejkolwiek skruchy. Po upływie kilku miesięcy Kamil N. mówił, że żałuje tego, co zrobił. Grozi im maksymalnie kara dożywotniego więzienia.

REKLAMA

W związku z tym morderstwem zapadł już jeden wyrok. Kierowca samochodu, który przywiózł zabójców do Rakowisk, 20-letni Marcin S. oraz jego dziewczyna 19-letnia Linda M., studenci z Poznania, oskarżeni zostali o tzw. poplecznictwo, czyli utrudnianie postępowania karnego, pomaganie sprawcom zabójstwa uniknięcia odpowiedzialności karnej i zacieranie śladów. Dowiedzieli się oni o zbrodni po jej popełnieniu. Zabrali ze sobą plecak, w którym były noże, rękawiczki oraz elementy ubioru sprawców. Sąd skazał ich – na wniosek oskarżonych, bez prowadzenia rozprawy – na kary więzienia w zawieszeniu.

Prokuratura skierowała do sądu pozew o uznanie Kamila N. niegodnym dziedziczenia po rodzicach. Zgodnie z prawem spadkobierca może być uznany przez sąd za niegodnego dziedziczenia, jeżeli dopuścił się umyślnie ciężkiego przestępstwa przeciwko spadkodawcy.
W ubiegłym tygodniu Zuzanna M. skazana została przez sąd w Białej Podlaskiej na karę 2 lat więzienia w zawieszeniu na 4 lata, za seksualne wykorzystanie małoletniej dziewczyny i podanie marihuany dwóm małoletnim.

IAR,PAP,kh

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej