Andrzej Duda ogłosił drugie referendum. Politolog: Senat się sprzeciwi
- Prezydent pokazał, że jest bardzo mocno zależny od swojego zaplecza politycznego - tak decyzję Andrzeja Dudy w sprawie referendum ocenia profesor Wawrzyniec Konarski.
2015-08-20, 21:30
Posłuchaj
Profesor Wawrzyniec Konarski: prezydent Duda pokazuje, że musi się liczyć z partią, z której pochodzi (IAR)
Dodaj do playlisty
Politolog Uniwersytetu Jagiellońskiego mówi, że na swojej decyzji prezydent może stracić.
Andrzej Duda chce nowego referendum - z pytaniami zaproponowanymi wcześniej przez PiS - w dzień wyborów parlamentarnych. Polacy odpowiedzieliby na pytania dotyczące wieku emerytalnego, posyłania 6-latków do szkół oraz ochrony Lasów Państwowych przed prywatyzacją.
Jednocześnie prezydent poinformował, że ogłoszone przez Bronisława Komorowskiego referendum 6 września odbędzie się zgodnie z planem.
- To jest decyzja, która da skutki o charakterze politycznym i wizerunkowym. Prezydent Duda pokazuje, że jest werbalnie prezydentem wszystkich Polaków, ale faktycznie jest prezydentem, który musi się liczyć z partią, z której pochodzi. Odbiera sobie cechy, które nadawałyby mu rangę prezydenta wszystkich Polaków.
Zdaniem profesora Konarskiego szanse na kolejne referendum 25 października są jednak niewielkie. - Już mamy zapowiedź marszałka Borusewicza, że Senat się na to nie zgodzi. Dopóki Platforma ma większość w Senacie, a ją ma, prawdopodobnie wyrazi w tej kwestii sprzeciw - stwierdził.
Powiązany Artykuł

Prezydent Duda zapowiada referendum w dniu wyborów
- Prezydent zastawił pułapkę polityczną na Platformę Obywatelską - tak politolog dr Olgierd Annusewicz ocenia decyzję o rozpisaniu drugiego referendum. Jego zdaniem żaden ruch PO nie będzie w tej chwili dobry. - Jeżeli Senat zgodziłby się na referendum, które zostało zapowiedziane przez prezydenta Duda, to by oznaczało, że kampania wyborcza zostałaby zdominowana przez dwa tematy - wiek emerytalny i sześciolatki. W tych dwóch tematach Platforma na pewno będzie przeciwko - powiedział.
Dlatego politolog spodziewa się, że PO odrzuci propozycję prezydenta. - Jeżeli Senat głosami Platformy odrzuci wniosek prezydenta, to będzie ona Obywatelska tylko z nazwy, która nie chce słuchać głosu ludu - wyjaśnił.
Były prezes Trybunału Konstytucyjnego Jerzy Stępień cieszy się, że prezydent nie podjął decyzji o odwołaniu wrześniowego referendum. Mówił, że takie rozwiązanie oznaczałoby złamanie prawa.
Jerzy Stępień zwraca uwagę, że teraz decyzję w sprawie nowego, drugiego referendum musi podjąć Senat. - To była właściwie najważniejsza decyzja, bo bardzo wiele osób obawiało się jakiegoś konfliktu politycznego między obozami na tym tle - stwierdził.
REKLAMA
IAR, bk
REKLAMA