U jednych budziła uśmiech, u innych agresję. Tęcza znika z Placu Zbawiciela

Jak informuje TVN Warszawa, w nocy ze środy na czwartek instalacja Tęcza z placu Zbawiciela zostanie rozebrana. Nie zostało wyjaśnione, gdzie zostanie ona przeniesiona.

2015-08-26, 21:38

U jednych budziła uśmiech, u innych agresję. Tęcza znika z Placu Zbawiciela
Tęcza na Placu Zbawiciela. Foto: materiały prasowe

- Około godziny 22 zaczną się przygotowania do rozbiórki. O północy, po wyłączeniu jednego pasa na rondzie oraz wyłączeniu ruchu tramwajowego pracownicy firmy, którą wynajęliśmy przystąpią do pracy - powiedziała TVN Warszawa Magdalena Mich, rzeczniczka Instytutu Adama Mickiewicza, który jest właścicielem instalacji. Do rana zdemontowana zostanie cała konstrukcja. - O godzinie 12 w czwartek powinno być po wszystkim - dodała.

Tęcza ma zostać przeniesiona w nowe miejsce. Nie wiadomo na razie, gdzie i kiedy zostanie ustawiona.

W ostatni weekend warszawiacy mogli symbolicznie pożegnać się z Tęczą. Robili sobie z nią zdjęcia w fotomacie, który stanął na Placu Zbawiciela. Z nadesłanych i oznaczonych tagiem #przemineloztecza na Facebooku oraz Instagramie fotografii powstanie potem wirtualny album.

TVN24/x-news

REKLAMA

Instalacja pojawiła się pięć lat temu w Wigrach, przy osypujących się murach kamedulskiego klasztoru, potem przez kilka miesięcy stała przed siedzibą Parlamentu Europejskiego w Brukseli.
Na Placu Zbawiciela znalazła się latem 2012 roku dzięki inicjatywie Instytutu Adama Mickiewicza. Według autorki instalacja jest pozytywnym wezwaniem do tolerancji, poszanowania godności ludzkiej i prawa do posiadania własnych przekonań i poglądów.
Konstrukcja ze sztucznych kwiatów budziła jednak kontrowersje w środowiskach prawicowych. Została kilkakrotnie spalona, m.in. 11 listopada 2013 roku przez osoby biorące udział w zorganizowanym przez środowiska narodowe Marszu Niepodległości. Odnowiona Tęcza stanęła ponownie na placu Zbawiciela 1 maja tego roku - w 10. rocznicę wstąpienia Polski do Unii Europejskiej. Później znów dochodziło do podpaleń.

Julita Wójcik, twórczyni Tęczy, jest performerką oraz autorką akcji artystycznych. Ukończyła Wydział Rzeźby na gdańskiej ASP, jest znana m.in. z akcji „Obieranie ziemniaków” w Zachęcie, w trakcie której ubrana w fartuch artystka siedziała na taborecie i obierała ziemniaki, by zwrócić uwagę na sytuację kobiet w Polsce, do których to zajęcie jest często przypisane. Za Tęczę otrzymała Paszport „Polityki” w kategorii Sztuki Wizualne za 2012 rok.
Instalacja wykonana przez Spółdzielnię Rękodzieła Artystycznego „Tęcza” ma 9 metrów wysokości i 26 metrów rozpiętości, waży ponad osiem ton i składa się z tysięcy sztucznych kwiatów przymocowanych do metalowej konstrukcji. Siedem razy została podpalona, ostatnio na początku grudnia 2014 roku. Wielokrotnie odbywały się pod nią protesty – zarówno za usunięciem jej, jak i za pozostawieniem.
- Tęcza to projekt, który wzbudza bardzo duże emocje. Śledzimy to, co mówi się o niej w mediach oraz w internecie. Na Facebooku są grupy gromadzące społeczność sympatyków Tęczy, które chciałyby, aby ta została na Placu Zbawiciela. Pojawiają się również głosy z drugiej strony – skomentowała Magdalena Mich.
TVN Warszawa, PAP, bk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej