Historyczne odkrycie? Zaskakujące informacje w sprawie złotego pociągu. "To rzecz bez precedensu"
Generalny Konserwator Zabytków Piotr Żuchowski wyraził przekonanie, że tzw. złoty pociąg istnieje. - Może nim być zlokalizowany niedawno koło Wałbrzycha historyczny pociąg z okresu II wojny światowej - ocenił.
2015-08-28, 20:43
Posłuchaj
Piotr Żuchowski o złotym pociągu (IAR)
Dodaj do playlisty
O tym, że w okolicach Wałbrzycha (Dolnośląskie) zlokalizowano historyczny pociąg z okresu II wojny światowej media informują od kilku dni. Prawnicy reprezentujący dwie osoby prywatne zgłosili ten fakt miejscowemu samorządowi. Domagają się od Skarbu Państwa uznania prawa do zażądania przysługującego im - ich zdaniem - 10 proc. znaleźnego.
Pojawiły się spekulacje, że może chodzić o tzw. pociąg ze złotem i innymi cennymi rzeczami, którym pod koniec wojny rzekomo wywieziono z Wrocławia kosztowności, m.in. dzieła sztuki. Nigdy nie odnaleziono jednak zawartości ani samego pociągu.
Nowy świadek ws. złotego pociągu
- Powiedzieli mi, żebym lepiej się tym nie interesował - mówi Radiu Wrocław człowiek, który tuż po II wojnie światowej regularnie jeździł koleją na trasie Wałbrzych - Wrocław i rzuca nowe światło na poszukiwania "złotego pociągu".
Tytus Knauer w 1947 roku zauważył, a raczej usłyszał dziwny stukot podczas przejazdu przez tzw. pola lubiechowskie. Okazało się, że na dwutorowej trasie przelotowej zainstalowana jest zwrotnica i rozjazd prosto w kierunku wzgórza. Prowadzące tam tory później zniknęły. Dodatkowo przy torach przy jednym z zakrętów stała nietypowa budka dróżnika - wysoka na ok. 10 metrów wieżyczka.
REKLAMA
Według informacji Radia Wrocław, to właśnie miejsce, gdzie ukryty jest skarb III Rzeszy. Na lokalizacje pomiędzy 61. a 65. kilometrem trasy kolejowej Wrocław - Wałbrzych wskazują eksperci, z którymi rozmawiała rozgłośnia.
Złoty pociąg odnaleziony?
Generalny Konserwator Zabytków, sekretarz stanu w resorcie kultury Piotr Żuchowski zapewnił podczas piątkowego briefingu w Warszawie, że jest przekonany w 99 procentach, "iż istnieje taki pociąg i że jest on zabezpieczony". Podkreślił, że jest to znalezisko wyjątkowe i "wielką tajemnicą" jest zawartość tego pociągu. - To jest rzecz bez precedensu - podkreślił.
Jego zdaniem już sama informacja o tym, że znaleziony koło Wałbrzycha pociąg jest pojazdem pancernym, to wskazówka, że "mogą znajdować się tam bardzo istotne rzeczy".
Źródło: TVN24/x-news
REKLAMA
Mówiąc o tym, co potencjalnie może zawierać pociąg ocenił, że mogą to być "kosztowności, które są wskazane we właściwym zgłoszeniu". - Równie dobrze może zawierać materiały (...) z czasów II wojny światowej, mogą to być również archiwa, o których istnieniu wiedzieliśmy, a nigdy nie zostały odnalezione - zauważył Żuchowski.
W środę wałbrzyski magistrat poinformował o otrzymaniu pisma dot. znalezienia na terenie miasta pociągu z czasów II wojny. Rzecznik Arkadiusz Grudzień wyjaśniał, że po przeanalizowaniu zgłoszenia urząd zdecydował o jego formalnym przyjęciu i przekazaniu go do trzech ministerstw: obrony narodowej, skarbu oraz kultury i dziedzictwa narodowego.
Ostrzeżenie dla poszukiwaczy
W czwartek komunikat w sprawie tzw. złotego pociągu - z ostrzeżeniem - wydał Generalny Konserwator Zabytków Piotr Żuchowski. Zwrócił uwagę, że w związku z nagłośnieniem informacji dotyczących odnalezienia pociągu, w rejonie Wałbrzycha zaobserwowano wzmożoną aktywność poszukiwaczy skarbów. Żuchowski zaapelował, aby "zaprzestać wszelkich (...) poszukiwań, do chwili zakończenia oficjalnej urzędowej procedury, prowadzącej do zabezpieczenia znaleziska".
- W ukrytym pociągu - co do którego istnienia jestem przekonany - znajdować się mogą niebezpieczne materiały z czasów II wojny światowej. Istnieje ogromne prawdopodobieństwo, że pociąg jest zaminowany - ostrzegł.
REKLAMA
PAP/IAR/Radio Wrocław/aj
REKLAMA