Malbork: pociąg nie wyhamował na dworcu. Troje dzieci w szpitalu
Do wypadku doszło na dworcu PKP w Malborku. Pociąg osobowy, który przyjechał z Grudziądza nie wyhamował na ślepym torze i uderzył w kozioł oporowy na końcu peronu. Troje dzieci trafiło do szpitala. Przyczyny wypadku ustala policja i specjalna komisja powołana przez PKP - informuje Radio Gdańsk.
2015-08-30, 11:55
Jak informują dziennikarze Radia Gdańsk - dzieci mają niegroźne obrażenia ciała. Są to potłuczenia i siniaki, a jedna z dziewczynek ma rozciętą wargę. 6-latek oraz dwie dziewczynki w wieku 7 i 15 lat pozostaną w szpitalu na obserwacji. Do wypadku doszło w sobotę wieczorem, około godziny 20.00. Pociąg zgodnie z planem wjechał na czwarty peron malborskiego dworca.
- Według wstępnych ustaleń policji pociągiem jechało kilkunastu pasażerów. Maszynista był trzeźwy - już w sobotę został wstępnie przesłuchany. Niewykluczone, że po mógł się po prostu zagapić. Policja zbiera dowody i ustala, czy wypadek był z winy człowieka, czy może z powodu awarii składu - poinformowała Katarzyna Marczyk z policji w Malborku.
Radio Gdańsk/aj
REKLAMA