Tomasz Siemoniak: szczyt NATO mógłby zaprosić Macedonię i Czarnogórę
Polska chciałaby, żeby na przyszłorocznym szczycie NATO w Warszawie Macedonia i Czarnogóra zostały zaproszona do Sojuszu - podkreślił wicepremier, szef MON Tomasz Siemoniak, który rozmawiał z ministrem obrony Macedonii Zoranem Jolevskim.
2015-09-02, 20:32
Szefowie resortów obrony obu krajów rozmawiali także o problemie uchodźców oraz perspektywach dostaw i modernizacji sprzętu wojskowego.
- Głównym tematem politycznym była kwestia zaproszenia Macedonii i Czarnogóry do NATO; chcielibyśmy żeby w kontekście szczytu warszawskiego takie zaproszenie zostało sformułowane - powiedział Siemoniak.
- Uważamy, że Polska - jako beneficjent polityki otwartych drzwi 16 lat temu - ma moralny obowiązek wspierania dalszego rozszerzania NATO, szczególnie jeśli chodzi o państwa bałkańskie, bo widzimy w tym element stabilizujący sytuacje na południu Europy - podkreślił.
"Aktywny i sprawdzony parntner NATO"
- Byłbym bardzo zadowolony, gdyby to właśnie w Polsce wybrzmiało zaproszenie Macedonii i Czarnogóry - dodał wicepremier. Decyzję w sprawie zaproszenia kolejnych państw do Sojuszu mają podjąć w grudniu ministrowie spraw zagranicznych.
REKLAMA
Siemoniak podkreślił, że Macedonia „jest bardzo aktywnym i sprawdzonym partnerem NATO” – wspiera logistycznie operacje KFOR w Kosowie, uczestniczy też w operacjach sojuszu, np. w Afganistanie.
Siemoniak zwrócił też uwagę, że bardzo istotnym, gorącym tematem jest kwestia uchodźców; jak zauważył granice Macedonii przekraczają trzy tysiące uchodźców dziennie.
- Minister Jolevski był bardzo zainteresowany, co Unia Europejska planuje w tej sprawie. Poinformowałem go, że z inicjatywy premier Ewy Kopacz w najbliższy piątek w sprawie uchodźców odbędzie się szczyt Grupy Wyszehradzkiej. Będziemy tam pracowali nad propozycjami takich uregulowań, które by zmierzały do opanowania sytuacji - powiedział wicepremier.
Współprca wojskowa
Szef MON zwrócił uwagę na intensywność kontaktów z Macedonią za kadencji Jolevskiego i jego trzecią wizytą w Polsce w ciągu roku. Zaznaczył, że przyczyn ożywienia jest kilka, a jedną z nich jest zainteresowanie Macedonii bliższą współpracą wojskową z Polską.
REKLAMA
- Rozmawialiśmy o naszej ofercie, jeśli chodzi o sprzęt i uzbrojenie. Macedonia podjęła decyzje dotyczące modernizacji, przeznaczono na to środki budżetowe. Macedończycy są zainteresowani pozyskaniem kołowego transportera opancerzonego Rosomak, rozmawialiśmy też o ewentualnych remontach śmigłowców produkcji rosyjskiej - dodał minister.
Jak powiedział, tematem rozmów były także kwestie polityki bezpieczeństwa, zagrożenia wokół Europy, kryzys rosyjsko-ukraiński i Państwo Islamskie.
- Staramy się - także w kontekście przyszłorocznego szczytu NATO w Warszawie – zwiększyć aktywność w polityce bałkańskiej - zaznaczył Siemoniak. Przypomniał wizyty swoją i szefa MSZ Grzegorza Schetyny w Czarnogórze, a także swoją wizytę w Bułgarii w ubiegłym piątek.
- To wyraz zainteresowania tą częścią Europy, ważną dla stabilizacji nie tylko regionu. To na pewno jeden z regionów geopolitycznej rywalizacji. Uważam, że Polska ma tu dużą rolę do odegrania, jest postrzegana jako bardzo ważne państwo, członek NATO i UE - ocenił.
REKLAMA
Zaznaczył, że Macedończycy wyrazili gotowość do udziału w przyszłorocznych ćwiczeniach Anakonda, Bułgarzy zdecydowali się włączyć w prace Korpusu Północny Wschód, a przed kilku dniami podpisano list intencyjny w sprawie remontu bułgarskich MiGów-29 w polskich zakładach.
- To bardzo poważna decyzja, zmieniająca wektor bułgarskiej polityki, jeśli chodzi o utrzymanie sprzętu - powiedział Siemoniak. - Staramy się, aby Polska była aktywna nie tylko w swoim bezpośrednim otoczeniu, państw Grupy Wyszehradzkiej, czy krajów bałtyckich, ale też budowała dobre relacje z państwami, które już są w NATO i UE jak Bułgaria, i na terenie byłej Jugosławii, gdzie wspieramy aspiracje natowskie i europejskie - podkreślił szef MON.
PAP, to
REKLAMA
REKLAMA