Senat odrzucił wniosek prezydenta. Nie będzie referendum 25 października

2015-09-04, 17:44

Senat odrzucił wniosek prezydenta. Nie będzie referendum 25 października
Głosowanie nad zgodą na zarządzenie referendum. Foto: PAP/Tomasz Gzell

Senat nie wyraził zgody na zarządzenie ogólnokrajowego referendum 25 października, które miałoby być przeprowadzone jednocześnie z wyborami parlamentarnymi. Wniosek o zorganizowanie plebiscytu złożył prezydent Andrzej Duda.

W głosowaniu wzięło udział 90 senatorów. Przeciw wnioskowi prezydenta głosowało 53 z nich, w tym członkowie PO oraz senatorowie niezależni: Marek Borowski i Włodzimierz Cimoszewicz i z PSL: Andżelika Możdżanowska i Józef Zając. 35 było "za" - głównie senatorowie PiS. Dwóch senatorów Platformy - Tadeusz Arłukowicz i Aleksander Pociej - wstrzymało się od głosu.

Senat podejmuje uchwałę w sprawie zgody na referendum bezwzględną większością głosów, w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby senatorów.


x-news.pl, Senat

W proponowanym przez Andrzeja Dudę referendum Polacy mieli odpowiedzieć na trzy pytania: czy są "za obniżeniem wieku emerytalnego i powiązaniem uprawnień emerytalnych ze stażem pracy"; czy są "za utrzymaniem dotychczasowego systemu funkcjonowania Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe" i czy są "za zniesieniem powszechnego ustawowego obowiązku szkolnego sześciolatków i przywróceniem powszechnego ustawowego obowiązku szkolnego od siódmego roku życia".

Fot. PAP/Tomasz Gzell

"W Senacie nie odżył duch demokracji"

- Prezydent ma szanse złożyć ponowny wniosek o zarządzenie referendum po wyborach parlamentarnych, jeśli jest przekonany, co do pytań w nim zawartych - oznajmił marszałek Senatu. - Dziwię się, że tak się spieszył, że nie poczekał, aby te wybory się odbyły - zaznaczył. 

Bogdan Borusewicz przyznał, że był przeciwko wnioskowi Dudy. Według niego "absolutnie jest nie do zaakceptowania sytuacja, w której używa się referendum jako tarana wyborczego". - Prezydent, przysyłając wniosek o referendum, określił się nie jako prezydent wszystkich Polaków, stojący ponad podziałami partyjnymi, ale jako prezydent PiS - ocenił marszałek. - Dla mnie jest jasne, że to był manewr wyborczy i polityczny - wskazał.

Szefowa Kancelarii Prezydenta Małgorzata Sadurska decyzję senatorów o niewyrażeniu zgody na październikowe referendum określiła jako "polityczną". - Jest nam bardzo przykro, że w Senacie nie odżył duch demokracji, że w senatorach nie obudził się duch demokracji, bo przecież prawo do referendum jest jednym z podstawowych praw demokratycznych - stwierdziła.

Senatorowie dali sygnał "lekceważenia woli Polaków". - Zapomnieli o jednej bardzo ważnej sprawie: że politycy mają służyć - oświadczyła Sadurska. - Duda uszanował wolę swojego poprzednika, Komorowskiego i nie odwołał zarządzonego przez niego referendum. Większość senacka nie uszanowała woli prezydenta, ale nader wszystko nie uszanowała woli 6 mln Polaków - przypomniała.

Sadurska podkreśliła, że z przykrością stwierdza, że odrzucono wniosek głosami senatorów, którzy noszą w klapach znaczek partii, która "śmie się nazywać obywatelską, a tak naprawdę lekceważy głos Polaków".

Głosowanie we wrześniu

Wcześniej, 6 września, odbędzie się ogólnokrajowe referendum zarządzone z inicjatywy byłego prezydenta Bronisława Komorowskiego. 

W tym plebiscycie Polacy mają odpowiedzieć na trzy pytania: czy są "za wprowadzeniem jednomandatowych okręgów wyborczych w wyborach do Sejmu"; czy są "za utrzymaniem dotychczasowego sposobu finansowania partii politycznych z budżetu państwa" i czy są "za wprowadzeniem zasady ogólnej rozstrzygania wątpliwości, co do wykładni przepisów prawa podatkowego na korzyść podatnika".

IAR, PAP, kk

Polecane

Wróć do strony głównej