Pokój na Ukrainie? Ambasador USA przy OBWE: czas na test dla Rosji

Amerykański ambasador przy OBWE Daniel Baer ma nadzieję na pokój na wschodzie Ukrainy. Według niego zawarte w Mińsku porozumienie Grupy Kontaktowej ds. Uregulowania Sytuacji na Ukrainie zmusza separatystów, by udowodnili, że traktują proces pokojowy poważnie.

2015-10-03, 12:01

Pokój na Ukrainie? Ambasador USA przy OBWE: czas na test dla Rosji
(zdjęcie ilustracyjne). Foto: mon.gov.pl

Posłuchaj

+
Dodaj do playlisty

Według podpisanej we wtorek umowy z linii frontu mają zostać wycofane czołgi oraz artyleria o kalibrze poniżej 100 mm oraz moździerze poniżej 100 milimetrów. Uzgodnienia te potwierdzili w piątek w Paryżu przywódcy Francji, Niemiec, Rosji oraz Ukrainy. Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie ma monitorować przestrzeganie porozumienia.

Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>

Dyplomata ocenia, że przed misją obserwacyjną OBWE na wschodzie Ukrainy staje bardzo trudne zadanie. Jak przypomina, poprzednie porozumienia dotyczące wycofywania ciężkiego uzbrojenia nie były przestrzegane, a tym razem będzie jeszcze trudniej, bo nowe porozumienie dotyczy broni i artylerii mniejszych rozmiarów. Jak dodaje Daniel Baer, prorosyjscy separatyści utrudniają pracę obserwatorom OBWE, na przykład nie dopuszczając ich do kontrolowanych terenów w tak dużym zakresie, jak robi to strona ukraińska.

Czytaj dalej
żółnierz ukraina 1200 F.jpg
Ambasador USA przy OBWE: na Ukrainie doszło do spektakularnego przełomu

- Aż do bieżącego miesiąca prawie 50 procent terytorium kontrolowanego przez separatystów było właściwie całkowicie zamknięte dla misji obserwacyjnej OBWE. Oznacza to, że jest to dla nas czarna plama. Nie wiemy, jaki rodzaj przygotowań bojowych jest tam prowadzony, jaką zgromadzono tam broń, jakie zaopatrzenie jest tam dostarczane, czy jacy bojownicy szkolą się na tamtym terenie. Cały ten teren oraz ukraińsko-rosyjska granica muszą zostać udostępnione specjalnej misji obserwacyjnej OBWE - mówi Daniel Baer.

REKLAMA

Rosyjskie baterie TOS-1 na Ukrainie

W piątek OBWE poinformowała jednak, że stwierdziło obecność na wschodzie Ukrainy rosyjskich wyrzutni rakietowych TOS - 1 "Buratino", co może być dowodem na bezpośrednie zaangażowanie Moskwy w konflikt.

- Dopiero całkowite ustanie walk, wycofanie się rosyjskiego sprzętu z terytorium Ukrainy oraz uzyskanie przez Kijów pełnej kontroli nad całością granicy z Rosją pozwoli przejść do etapu szukania politycznego rozwiązania tego kryzysu - komentuje Daniel Baer.

Powiązany Artykuł

tos1.jpg
OBWE: rosyjskie systemy rakietowe na Ukrainie

- Rosja cały czas twierdzi, że jest zainteresowana politycznymi rozwiązaniami. Przyszedł czas na test. Nie ma żadnego powodu, aby mieszkańcy terenów kontrolowanych obecnie przez separatystów byli pozbawieni wolnych i uczciwych wyborów i by nie mogli swobodnie wybrać swoich lokalnych przedstawicieli i urzędników. Wydaje się, że Rosja boi się obecnie dać im tę możliwość - podkreśla amerykański dyplomata.

25 października mają się odbyć wybory samorządowe na całej Ukrainie. Separatyści chcą jednak przeprowadzić własne głosowanie w innych terminach.

REKLAMA

Cały wywiad z ambasadorem Stanów Zjednoczonych przy OBWE zostanie wyemitowany w najbliższy poniedziałek w magazynie "Więcej świata" na antenie radiowej "Jedynki" o godzinie 18:15.

IAR, to

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej