Rekonstrukcja samolotu, rozbitego w Donbasie. Wkrótce raport
Holenderscy śledczy zrekonstruowali część boeinga malezyjskich linii lotniczych, który w zeszłym roku rozbił się na wschodniej Ukrainie. Jak informują holenderskie media, podstawą był wrak maszyny przywieziony z miejsca tragedii. Raport o okolicznościach katastrofy MH17 ma zostać przedstawiony 13 października.
2015-10-03, 16:26
Posłuchaj
Holenderska Rada Bezpieczeństwa, odpowiedzialna za wyjaśnienie katastrofy MH17, poinformowała, że śledczym udało się odtworzyć kokpit oraz część samolotu dla pasażerów klasy biznes. Rekonstrukcja ma być przedstawiona za półtora tygodnia, razem z ostatecznym raportem organizacji.
Według wcześniejszych doniesień CNN, śledczy mają dowody na to, że w maszynę malezyjskich linii lotniczych uderzyła rakieta "Buk", wystrzelona przez prorosyjskich separatystów na wschodniej Ukrainie.
W połowie sierpnia śledczy poinformowali, że na miejscu katastrofy samolotu znaleziono fragmenty mogące być częściami rosyjskiej rakiety przeciwlotniczej. Ukraina i kraje zachodnie od początku obwiniają za tragedię rebeliantów na Wschodzie. Rosja temu zaprzecza, próbując zrzucić odpowiedzialność na władze w Kijowie.
W katastrofie z lipca 2014 roku zginęło 298 osób, większość z nich to Holendrzy. Pozostali pochodzili m. in. z Australii, Malezji i Wielkiej Brytanii.
REKLAMA
IAR/agkm
REKLAMA