Zbiegowie z Grudziądza w trzech różnych więzieniach. "Względy bezpieczeństwa"
Do trzech różnych więzień w różnych województwach trafili uciekinierzy z grudziądzkiego zakładu karnego. Każdy z mężczyzn przebywa w oddzielnym więzieniu ze względów bezpieczeństwa.
2015-10-15, 11:53
Posłuchaj
Prokurator Marcin Licznerski mówi, że głównym zarzutem jest udział w ucieczce (IAR)
Dodaj do playlisty
Poza zastosowaniem wobec nich nadzwyczajnych środków bezpieczeństwa, mężczyznom przedstawiono zarzuty. Prokurator Marcin Licznerski mówi, że głównym zarzutem jest udział w ucieczce za co grożą 3 lata więzienia.
Mężczyźni przyznali się do winy. W czwartek przesłuchany zostanie 23-latek - pomocnik zbiegów.
Do ucieczki więźniów doszło w sobotę wieczorem. 23, 39 i 40 latek przepiłowali kraty w oknie i zniknęli niezauważeni za murem.
TVN24/x-news
REKLAMA
Nieoficjalnie wiadomo, że spod więzienia odjechali samochodem. Zostali zatrzymani we wtorek w mieszkaniu w Poznaniu.
Wiceszef MSW Grzegorz Karpiński powiedział, że złapanie uciekinierów z Grudziądza było najważniejszym zadaniem dla kujawsko-pomorskiej policji od wielu lat.
W związku z ucieczką więźniów doszło do dymisji; stanowisko stracił dyrektor okręgowy Służby Więziennej w Bydgoszczy Dariusz Szatkowski i dyrektor Zakładu Karnego Numer 2 w Grudziądzu podpułkownik Marlena Lubiejewska. Decyzję w ich sprawie podjęli minister sprawiedliwości i dyrektor generalny Służby Więziennej.
- Dymisje w Służbie Więziennej po ucieczce trzech więźniów z Zakładu Karnego nr 2 w Grudziądzu to przede wszystkim skutek niewłaściwego nadzoru - powiedział minister sprawiedliwości Borys Budka. Dodał, że chciał pokazać, że "tego typu zaniedbania nie mogą być tolerowane".
REKLAMA
IAR,PAP,kh
REKLAMA