Osobna debata pięciu komitetów. Gorące spory
Przedstawiciele pięciu komitetów wyborczych, którzy nie uczestniczyli w telewizyjnej debacie liderek dwóch partii mających największe poparcie w sondażach, zgodnie krytykowali decyzję o niezaproszeniu ich na tę debatę.
2015-10-19, 23:19
Posłuchaj
Uczestnicy rozmowy w programie "Tomasz Lis Na Żywo" w telewizyjnej Dwójce zarzucali publicznej telewizji, że zostali niesprawiedliwie potraktowani, a PO i PiS otrzymały więcej czasu antenowego.
Barbara Nowacka ze Zjednoczonej Lewicy mówiła, że debata Ewy Kopacz z Beatą Szydło nic nie wniosła do jej wiedzy. Lider PSL wicepremier Janusz Piechociński stanął w obronie zwolenników Partii Razem - powiedział, że i jej wyborcy są istotni.
Ryszard Petru z Nowoczesnej mówił, że debata między przedstawicielkami PO i PiS niewiele wniosła, była kontynuacją trwającego od 10 lat sporu między tymi partiami. - To brak szacunku dla wyborców - mówiła Marcelina Zawisza z Partii Razem. Zaznaczyła, że premier Wielkiej Brytanii David Cameron powiedział, że nie przyjdzie do studia telewizji publicznej - jeśli na debacie nie będą obecne wszystkie komitety wyborcze. - Telewizja publiczna nie może dyskryminować komitetów (...). To skandal - podkreślał Przemysław Wipler z partii KORWiN.
Politycy byli pytani też m.in. o ocenę pomysłu powrotu do poprzedniego wieku emerytalnego. Ryszard Petru podkreślił, że PiS nie mówi prawdy o wieku emerytalnym. Zaznaczył m.in., że np. kobiety, które osiągną wiek 60 lat będą "wypychane" na emeryturę. Barbara Nowacka zaznaczyła, że trzeba zwracać uwagę na staż pracy. Przemysław Wipler ocenił że nie można łamać praw nabytych, tym którym podniesiono wiek emerytalny trzeba go przywrócić, ale za 7-12 lat i tak zacznie brakować pieniędzy w systemie.
REKLAMA
Janusz Piechociński tłumaczył, że długość życia się wydłużyła. Dodał, że to ostatnie lata pracy są najbardziej wartościowe z punktu widzenia wysokości składki.
Marcelina Zawisza oceniła, że ludzie powinni móc się wypowiedzieć w kwestii emerytur i zdecydować na podstawie odpowiednich danych.
Politycy przedstawiali również swoje zdanie m.in. o podniesieniu składki zdrowotnej, górnictwie, OFE. Byli pytani również np. o repolonizację banków, oceny z religii i finansowanie nauki religii w szkołach, związki partnerskie.
We wtorek kolejna przedwyborcza debata
Cztery stacje telewizyjne: TVP1, TVP Info, TVN24 i Polsat News pokażą także następnego dnia, we wtorek 20 października, debatę polityków przed niedzielnymi wyborami parlamentarnymi. Spotkanie będzie transmitować Program Pierwszy Polskiego Radia oraz PR24.
REKLAMA
W debacie wezmą udział przedstawiciele ośmiu komitetów, które zarejestrowały listy wyborcze na terenie całego kraju: Prawa i Sprawiedliwości, Platformy Obywatelskiej, Partii Razem, ugrupowania KORWIN, Polskiego Stronnictwa Ludowego, Zjednoczonej Lewicy, Kukiz'15 i Nowoczesnej Ryszarda Petru.
W spotkaniu, które potrwa godzinę i 40 minut, wezmą udział: szefowa Platformy Obywatelskiej Ewa Kopacz, kandydatka PiS na premiera Beata Szydło, liderka Zjednoczonej Lewicy Barbara Nowacka, przywódcy PSL - Janusz Piechociński, Nowoczesnej - Ryszard Petru, Partii KORWIN - Janusz Korwin-Mikke, lider Komitetu Kukiz`15 Paweł Kukiz i Adrian Zandberg z Partii Razem.
Gospodarzem debaty będzie Diana Rudnik, dziennikarka "Wiadomości” TVP1, a towarzyszyć jej będą: Grzegorz Kajdanowicz (TVN) i Jarosław Gugała (Polsat).
"Debata Liderów"”, zaplanowana na 100 minut, została podzielona na trzy części. W pierwszej z nich przedstawiciele komitetów wyborczych odpowiedzą na pytania dotyczące spraw społeczno-gospodarczych, w drugiej - poświęcone polityce zagranicznej i bezpieczeństwa, a w trzeciej poruszające problematykę wizji i ustroju państwa. Liderzy komitetów wyborczych będą mieli na odpowiedź w każdej rundzie trzy minuty, a na zakończenie w ramach podsumowania- 45 sekund.
REKLAMA
IAR/TVP/PAP/inne/agkm
REKLAMA