Zmiana czasu na zimowy. W nocy przestawiamy zegarki, a w wyborczą niedzielę śpimy godzinę dłużej
W nocy z soboty na niedzielę zmieniamy czas z letniego na zimowy. 25 października cofniemy wskazówki zegarów z godz. 3.00 na godz. 2.00, dzięki czemu będziemy spali o godzinę dłużej. Czas letni zacznie znów obowiązywać 27 marca 2016 r.
2015-10-24, 23:59
Posłuchaj
W całej Unii Europejskiej do czasu zimowego wraca się w ostatnią niedzielę października, a na czas letni przechodzi się w ostatnią niedzielę marca. Mówi o tym obowiązująca bezterminowo dyrektywa UE ze stycznia 2001 r.: "Począwszy od 2002 r. okres czasu letniego kończy się w każdym państwie członkowskim o godz. 1.00 czasu uniwersalnego (GMT), w ostatnią niedzielę października".
W Polsce zmianę czasu reguluje rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów z 5 stycznia 2012 r. w sprawie wprowadzenia i odwołania czasu letniego środkowoeuropejskiego w latach 2012–2016.
Zmiana czasu, odbywająca się dwa razy w roku, ma się przyczynić do efektywniejszego wykorzystania światła dziennego i oszczędności energii.
Pomaga czy przeszkadza?
- Nie ma konkretnych wyliczeń i dowodów na to, czy zmiana czasu daje nam korzyści, jeżeli chodzi o efektywność pracy i efektywność gospodarki. Osobiście uważam, że jesienna zmiana czasu jest jak najbardziej przyjemna, bo można się wyspać, a organizm po kilku dniach sam się do niej przyzwyczaja. Niektórzy dostosowują się lepiej i po kilku dniach nie czują różnicy, niektórzy zmianę odczuwają zaś kilka dni dłużej - powiedział dr Kamil Złoczewski z Planetarium Niebo Kopernika.
Analityk finansowy Paweł Cymcyk z firmy doradczej D.N.A. Rynków uważa, że o ile zmiana czasu miała sens w epoce przemysłowej, to obecnie nie jest ekonomicznie uzasadniona. Wyjaśnia, że teraz większość osób pracuje przy świetle elektrycznym i pobór prądu w poszczególnych miesiącach utrzymuje się na zbliżonym poziomie.
REKLAMA
Ekspert wskazuje, że korzyści ze zmiany czasu trudno się doszukiwać, natomiast stosunkowo łatwo wskazać straty wynikające z konieczności przestawiania zegarków. Są to między innymi zmiany w funkcjonowaniu pociągów i w organizacji czasu pracy w części przedsiębiorstw.
Gdzie nie zmieniają czasu?
Z informacji dostępnych na portalu WorldTimeZone.com wynika, że rozróżnienie na czas letni i zimowy obowiązuje we wszystkich krajach europejskich z wyjątkiem Islandii.
W USA, Kanadzie i Meksyku czas zimowy i letni stosuje się z wyjątkiem pewnych regionów. Z kolei w Ameryce Południowej zegarki przestawia się w niektórych regionach Brazylii, Paragwaju i Urugwaju. Większość krajów na tym kontynencie zmieniała dawniej czas na letni, ale już z tego zrezygnowała. W Afryce czas letni stosują m.in. Maroko, Libia i Namibia. W Azji zmiany czasu obowiązują tylko w niektórych krajach Bliskiego Wschodu, m.in. w Izraelu i Iranie. W większości krajów azjatyckich, w tym w Japonii, Indiach i Chinach, czasu letniego nie stosuje się.
REKLAMA
Choć pierwszym, który wspominał o potrzebie rozróżnienia czasu zimowego i letniego był Benjamin Franklin, to pionierami we wdrożeniu zmiany czasu byli Niemcy. Podczas I wojny światowej, 30 kwietnia 1916 r., przesunęli wskazówki zegara o godzinę w przód, a 1 października 1916 r. o godzinę w tył. Wkrótce potem Anglicy zaadaptowali to w swoim kraju.
19 marca 1918 r. Kongres Stanów Zjednoczonych ustalił podział na strefy czasowe w USA i wprowadził na czas trwania wojny obowiązek stosowania czasu letniego w celu oszczędności paliwa służącego do produkcji energii elektrycznej. W Polsce zmiana czasu została wprowadzona w okresie międzywojennym, następnie w latach 1946-1949 i 1957-1964; obecnie obowiązuje ona nieprzerwanie od 1977 roku.
IAR,PAP,kh
REKLAMA