Atak rakietowy na targ w Syrii. Dziesiątki zabitych i rannych
Co najmniej 40 ludzi zginęło w piątek, a ok. 100 zostało rannych, kiedy syryjskie siły reżimowe ostrzelały pociskami rakietowymi targowisko koło Damaszku.
2015-10-30, 11:19
Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka na targowisko w mieście Duma, 15 km na północny wschód od syryjskiej stolicy, spadło 12 pocisków rakietowych.
Ugrupowanie Syryjska Obrona Cywilna zamieściło na Facebooku zdjęcie z Dumy, na którym widać leżące na ziemi zwłoki kilkunastu ludzi. Według tego ugrupowania zginęło tam ponad 45 osób.
WOJNA W SYRII - zobacz serwis specjalny >>>
Duma to jeden z silniejszych ośrodków antyrządowych rebeliantów w Syrii. Nieustannie jest ostrzeliwany przez rządowe siły. Do najtragiczniejszego zdarzenia doszło w połowie sierpnia. Po tym jak syryjska armia zbombardowała targ w Dumie, zginęło 117 osób. Od początku wojny domowej w Syrii w marcu 2011 roku śmierć poniosło 250 tysięcy osób.
REKLAMA
(Mieszkaniec miasta Darajja niedaleko Damaszku sfilmował z bliska wybuch bomby beczkowej, zrzuconej z helikoptera syryjskiej armii. Syryjska opozycja od dawna publikuje nagrania pokazujące, jak armia Baszara el-Asada zrzuca zakazane przez prawo bomby beczkowe; źródło: STORYFUL/x-news)
Rozmowy o Syrii
Pomysł zwołania nowej konferencji w sprawie Syrii pojawił się w czasie amerykańsko-rosyjskich rozmów w sprawie nalotów na pozycje tzw. Państwa Islamskiego. Rosjanie nalegali, aby w rozmowach wzięli udział także przedstawiciele państw Zatoki Perskiej, w tym Iranu.
To pierwszy raz, kiedy przedstawiciele Iranu usiądą przy jednym stole z Amerykanami, by rozmawiać o Syrii. To również pierwszy od wielu miesięcy przypadek, by przy stole usiedli nie tylko przeciwnicy ale i zwolennicy syryjskiego prezydenta.
REKLAMA
- Mamy właściwy kompromis, bo wszyscy usiedli do rozmów. To dobry punkt wyjścia, choć jeszcze tydzień temu trudno było się tego spodziewać - mówiła wieczorem szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini. Także Amerykanie uważają, że są szanse, by sprawa posunęła się do przodu.
Wiadomo jednak, że rozmowy nie będą łatwe, bo część krajów, w tym Stany Zjednoczone i Arabia Saudyjska, domagają się dymisji syryjskiego prezydenta. Dla Rosji i Iranu taki warunek jest nie do przyjęcia.
IAR/PAP, to
REKLAMA