Dąb Pamięci Jana Karskiego posadzony w Marcinkowicach

2015-11-22, 17:10

Dąb Pamięci Jana Karskiego posadzony w Marcinkowicach
Po wojnie Jan Karski zdecydował się pozostać na emigracji w Stanach Zjednoczonych. Foto: mat. promocyjne

Mieszkańcy Marcinkowic uratowali Jana Karskiego przed gestapo w 1940 roku. W niedzielę, żeby uczcić tego wielkiego Polaka posadzili Dąb Pamięci Jana Karskiego.

Posłuchaj

Audycja dokumentalna "Ten Karski" - Hanny Bogoryja - Zakrzewskiej i Magdy Skawińskiej (Jedynka/Polskie Radio)
+
Dodaj do playlisty

W uroczystości wzięli udział m.in.: bp Tadeusz Pieronek, rabin krakowski Avi Baumol, Małgorzata Morawska - córka Jana Morawskiego, którego rodzina szczególnie opiekowała się rannym kurierem, a także bratanica Karskiego Wiesława Kozielewska, która nie kryła wzruszenia.

- Bardzo to przeżywam, chylę czoło przed bohaterami tej miejscowości, którzy narażając własne życie pomogli mojemu stryjowi - podkreśliła. - Takie postawy trzeba propagować - dodał Wiesław Wieczerzak z Towarzystwa Jana Karskiego.

Jan Karski w trakcie misji kurierskiej w czerwcu 1940 roku został zatrzymany w słowackiej wsi Demjata przez żandarmów i przekazany gestapo. Po nieudanej próbie samobójczej trafił do szpitala w Nowym Sączu. Tam został uwolniony po akcji Podziemia i trafił do Marcinkowic. U rodziny państwa Morawskich był ukrywany przez dwa tygodnie. Później przedostał na Zachód.

Jan Karski w Polskim Radiu >>>

***

Jan Karski urodził się 24 kwietnia 1914 r. w Łodzi. Jego właściwe nazwisko to Jan Kozielewski. Uczył się w gimnazjum w Łodzi. Po ukończeniu w 1935 r. studiów prawniczych i dyplomatycznych na Uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie pracował jako urzędnik Ministerstwa Spraw Zagranicznych. W 1936 r. odbył kurs oficerski w Szkole Podchorążych Rezerwy Artylerii we Włodzimierzu Wołyńskim.

We wrześniu 1939 r. służył w oddziale artylerii konnej. Dostał się najpierw do niewoli sowieckiej, potem, po wymianie jeńców, do niewoli niemieckiej, z której zbiegł. Wrócił do Warszawy, gdzie rozpoczął działalność konspiracyjną. Ze względu na doskonałą pamięć i znajomość języków obcych powierzono mu obowiązki politycznego kuriera władz Polskiego Państwa Podziemnego.

W styczniu 1940 r. udał się jako kurier i emisariusz do władz Rzeczypospolitej na uchodźstwie we Francji. W czasie kolejnej misji do Francji, w czerwcu 1940 r., został aresztowany przez Gestapo na Słowacji. Po brutalnych przesłuchaniach próbował popełnić samobójstwo, obawiając się, że podczas kolejnych tortur może zdradzić Niemcom istotne informacje o polskim podziemiu. Odratowany, trafił do więziennego szpitala w Nowym Sączu, z którego został uwolniony dzięki akcji Związku Walki Zbrojnej.

Jesienią 1942 r. pod pseudonimem Jan Karski, którego odtąd stale używał, wyruszył na kolejną misję, tym razem do Wielkiej Brytanii. Jednym z jego głównych zadań było poinformowanie aliantów o tragicznej sytuacji ludności żydowskiej pod okupacją niemiecką.

Zbierając informacje na ten temat, Karski dwukrotnie przedostał się do warszawskiego getta, a także do obozu przejściowego w Izbicy, z którego Żydzi kierowani byli do obozów zagłady. Na podstawie jego relacji i dokumentów minister spraw zagranicznych Edward Raczyński przedstawił w grudniu 1942 r. aliantom notę "Masowa eksterminacja Żydów w Polsce okupowanej przez Niemców".

Wstrząsającą relację naocznego świadka Karski przekazał wielu amerykańskim i brytyjskim politykom oraz dziennikarzom. Spotkał się m.in. z ministrem spraw zagranicznych rządu brytyjskiego Anthony'm Edenem oraz - w 1943 r. - z prezydentem USA Franklinem Delano Rooseveltem i przedstawicielami amerykańskich organizacji żydowskich.

Jego dramatyczne apele o ratunek dla narodu żydowskiego nie przynosiły jednak rezultatów - większość rozmówców nie dowierzała jego doniesieniom lub je ignorowała. Zachodni przywódcy, a nawet niektórzy liderzy organizacji żydowskich w USA, nie dawali wiary wstrząsającym relacjom o Holokauście. Nie wpłynęły one na politykę państw sprzymierzonych w czasie wojny, opierającą się na założeniu, że jedynym sposobem uratowania Żydów jest pokonanie najpierw nazistowskich Niemiec.

Po wojnie Karski zdecydował się pozostać na emigracji w Stanach Zjednoczonych. W 1948 r. podjął studia z zakresu nauk politycznych i obronił doktorat na Uniwersytecie Georgetown w Waszyngtonie, gdzie od 1957 r. wykładał stosunki międzynarodowe. Wśród jego studentów znalazł się m.in. przyszły prezydent Bill Clinton.

Jan Karski otrzymał wiele prestiżowych wyróżnień. Uhonorowano go m.in. tytułem Sprawiedliwego Wśród Narodów Świata. W 1998 r. izraelski Instytut Pamięci Yad Vashem zgłosił jego kandydaturę do Pokojowej Nagrody Nobla.

Jan Karski zmarł 13 lipca 2000 r. w Waszyngtonie.

Serwis Jan Karski >>>

IAR/iz

Polecane

Wróć do strony głównej