Ruszył proces o naruszenie praw autorskich Małgorzaty Musierowicz
Małgorzata Musierowicz, autorka popularnego cyklu powieści dla młodzieży „Jeżycjada”, walczy przed poznańskim sądem z twórcami spektaklu „Teren badań: Jeżycjada”, którym zarzuca naruszenie praw autorskich. W czwartek strony spotkały się na pierwszej rozprawie.
2015-11-26, 12:37
Małgorzata Musierowicz wniosła do sądu o odszkodowanie w wysokości 150 tys. zł i oficjalne przeprosiny od poznańskiego Centrum Kultury Zamek i Stowarzyszenia Komuna Otwock za naruszenie dóbr osobistych oraz praw autorskich do znaku i cyklu powieści „Jeżycjada”. Po złożeniu wniosku przez pełnomocniczkę pisarki, sprawa została wyłączona z jawności.
Tworcza interpretacja czy nadużyci
Spektakl w reżyserii Weroniki Szczawińskiej został zrealizowany w ramach projektu „My, mieszczanie”. Ma formę rockowego koncertu, złożonego z piosenek inspirowanych postaciami „Jeżycjady”. Jego premiera miała miejsce 28 maja 2014 r. jako wspólne przedsięwzięcie CK Zamek oraz Stowarzyszenia Komuna Otwock.
Twórcy przedstawienia od początku odpierają zarzuty pisarki zaznaczając, że powieści Musierowicz były jedynie inspiracją do jego powstania.
źródło: yt/kominawarszawska
- Spektakl ten nie narusza praw autorskich ani osobistych Małgorzaty Musierowicz i jest utworem krytycznym, inspirowanym jej twórczością (…) stanowi odrębne dzieło w rozumieniu prawa autorskiego, które powstało w wyniku inspiracji książkami Pani Małgorzaty Musierowicz. Sam tytuł sztuki, w zwrocie "Teren badań" wskazuje na krytyczną próbę analizy zwyczajów i kondycji współczesnego mieszczaństwa – przekazała PAP w oświadczeniu dyrekcja CK Zamek w Poznaniu.
Dyrekcja wyraziła zdanie, że zachowanie Pani Musierowicz "uniemożliwia innym autorom tworzenie dzieł inspirowanych cudzą twórczością i jest próbą ograniczania wolności twórczej oraz przejawem zwalczania zjawisk obecnych we współczesnej kulturze." Jej zdaniem postawa pisarki nie pasuje do współczesnego pojmowania sztuki, gdzie swobodne zapożyczanie z innych utworów występuje na porządku dziennym.
REKLAMA
Batalia o termin
Tuż po poznańskiej premierze, Musierowicz złożyła w Urzędzie Patentowym RP wniosek o zarejestrowanie „Jeżycjady” jako znaku towarowego. Wtedy też reżyserka spektaklu złożyła w urzędzie zastrzeżenia do wniosku patentowego twierdząc, że autorem terminu „Jeżycjada” jest prof. Zbigniew Raszewski, jest to ponadto słowo używane potocznie, i żaden z tomów serii nie jest tak zatytułowany. Mimo tych zastrzeżeń znak został zarejestrowany.
Decyzją sądu z czerwca br. przedstawienie nie będzie grane publicznie do momentu zakończenia procesu. Wcześniej na afiszach pojawiał się także m.in. pod nazwą „Teren badań: literatura dziewczęca z poznańskich Jeżyc”.
***
Małgorzata Musierowicz jest autorką 21 tomów cyklu powieści „Jeżycjada”, które powstawały na przestrzeni ostatnich 40 lat. Historyk teatru, prof. Zbigniew Raszewski, nazwał autorkę "Homerem Jeżyc" ze względu na topograficzną precyzję, z jaką Musierowicz opisuje Poznań. Przez dekady, kolejne tomy opowiadały nie tylko o perypetiach uczuciowych kolejnych pokoleń młodych dziewcząt z rodziny Borejków, ale też o zmieniających się realiach życia w Polsce. Za początek cyklu uznaje się wydaną w 1975 roku książkę "Małomówny i rodzina". Opowieść o rodzinie Ptaszkowskich pierwotnie nie miała nic wspólnego z historią rodu Borejków. Na prośbę czytelniczek po latach także została włączona do cyklu.
PAP/AD
REKLAMA