Niemiecki dziennik: Angela Merkel powinna spotkać się z szefem PiS

2015-11-27, 10:25

Niemiecki dziennik: Angela Merkel powinna spotkać się z szefem PiS
Kanclerz Angela Merkel. Foto: PAP/EPA/MICHAEL KAPPELER

"Handelsblatt", czołowy dziennik niemieckich kół biznesowych, uważa, że aby zapobiec dalszemu zaostrzeniu sytuacji powstałej w wyniku objęcia władzy przez PiS, kanclerz Angela Merkel powinna jak najszybciej spotkać się z Jarosławem Kaczyńskim. Dziennik określa szefa PiS jako "nadpremiera".

Autor komentarza opublikowanego w piątek, Mathias Brueggmann, zwraca uwagę na wstępie, że pomimo licznych sporów Unia Europejska posuwała się w minionych latach krok po kroku do przodu, zawdzięczając ten postęp między innymi konserwatywno-liberalnemu rządowi w Warszawie.

Autor komentarza w "Handelsblatt" napisał, że były premier Donald Tusk został "niejako w podzięce za to" nagrodzony stanowiskiem przewodniczącego Rady Europejskiej".

Niemiecki dziennik: Merkel nie może liczyć na Polskę

Komentator użył ostrych słów opisując rząd PiS - stwierdził, że od niedawna samodzielny rząd na Wisłą sprawuje "narodowo-konserwatywna i arcykatolicka partia Prawo i Sprawiedliwość (PiS)" kierowana przez, jak to określił, "wiecznego pieniacza" Jarosława Kaczyńskiego. Brueggmann zarzuca również nowemu szefowi polskiej dyplomacji Witoldowi Waszczykowskiemu "wywoływanie za pomocą ostrych haseł nastrojów przeciwko Niemcom i UE". Jako przykład zmiany przez Polskę polityki o 180 stopnie wymienia politykę wobec uchodźców. "Kanclerz Angela Merkel nie może już liczyć na Polskę" - stwierdza komentator "Handelsblatt".

Autor podkreśla, że oś niemiecko-polska była w ostatnich czasach "ważnym elementem pojazdu zwanego Europą". "Berlin mógł liczyć na Warszawę, a Warszawa na Berlin" - pisze Brueggmann. Przypomina, że Polska "otrzymywała z Brukseli najwyższe fundusze strukturalne na budowę swojej infrastruktury i gospodarki, a wiele zamówień spływało do niemieckich firm".

Niemiecki biznes inwestował nad Odrą i Wisłą, a Polska była największym rynkiem zbytu dla niemieckich produktów w Europie Wschodniej - większym nawet niż Rosja - czytamy w "Handelsblatt".

"Berlin powinien podać rękę Europie Wschodniej"

Zdaniem Brueggmanna Polska utrzymywała jednolity front krajów wschodnioeuropejskich - Węgier, Czech i Słowacji - pomimo podejmowanych przez nie prób wkraczania na własną drogę. - Teraz wschodni Europejczycy połączą swoje siły przeciwko Merkel - przewiduje autor komentarza.

Aby nie dopuścić do eskalacji wydarzeń, co może odbić się niekorzystnie na Europie, należy "zachować spokój i wykazać zrozumienie" - uważa "Handelsblatt". "Zamiast głupich żądań, aby obciąć fundusze (strukturalne) krajom UE, które nie chcą uczestniczyć w podziale uchodźców, Berlin powinien podać rękę Europie Wschodniej" - pisze Brueggmann.

"W swoim napiętym kalendarzu Merkel powinna znaleźć jak najprędzej wolny termin, aby spotkać się z tajnym nadpremierem Polski i strachem na Europę - Kaczyńskim" - tak pisze "Handelsblatt".

"Kto rozmawia, ten nie rozrabia. A czasami przy tej okazji może nawet powstać dobry kompromis" - pisze Mathias Brueggmann.

PAP/agkm

Polecane

Wróć do strony głównej