Rodzina syryjskiego chłopca, który utonął, dostała azyl w Kanadzie
Rodzina trzyletniego Aylana Kurdiego, syryjskiego Kurda, którego zwłoki wyrzuciło morze na plażę w Turcji i którego zdjęcie obiegło ostatniego lata cały świat, dostała azyl w Kanadzie - podała tamtejsza telewizja CBC.
2015-11-27, 21:02
Mieszkająca w Vancouver ciotka chłopca Tima Kurdi poinformowała, że kanadyjskie służby imigracyjne przyznały status uchodźcy wujkowi Aylana, jego żonie i ich pięciorgu dzieciom i że zostaną oni sprowadzeni do Kanady.
Od przyszłego tygodnia rząd Kanady ma uruchomić most powietrzny, dzięki któremu od końca roku przerzuci do kraju 10 tysięcy migrantów. W styczniu i lutym do Kanady trafi kolejnych 15 tysięcy.
US CBS/x-news
Poruszająca historia małego Aylana
Na pierwszych stronach gazet i w mediach społecznościowych we wrześniu znalazło się zdjęcie, na którym widać zwrócone twarzą do ziemi ciało trzyletniego Aylana Kurdiego, syryjskiego Kurda, wyrzucone na plażę w Bodrum na południowym wschodzie Turcji. Niewielka łódka, którą jego rodzina próbowała przedostać się przez Morze Śródziemne do Europy, zatonęła. Zginęli także pięcioletni brat Aylana i jego matka.
Powiązany Artykuł

Uchodźcy w Europie
Rodzina wyruszyła w pełną niebezpieczeństw podróż po tym, gdy władze Kanady odmówiły im azylu. Później władze tłumaczyły, że wniosek był niekompletny. Rząd Kanady, który znalazł się w ogniu krytyki po śmierci małego Aylana, zaproponował azyl jego ojcu.
Abdullah Kurdi odmówił, ale wezwał społeczność międzynarodową, by zrobiła wszystko, aby dało się uniknąć kolejnych tragedii, takich jak ta, która spotkała jego rodzinę.
REKLAMA
RUPTLY/x-news
Pochodząca z Kobani rodzina Abdullaha Kurdiego mieszkała przed wybuchem syryjskiego konfliktu w 2011 roku w Damaszku, w 2012 roku uciekła przed wojną do Aleppo, a gdy i tam zaczęły się walki wróciła do Kobane. Kiedy Państwo Islamskie przypuściło ofensywę na miasto, rodzina Kurdich uciekła do Turcji, z zamiarem przeniesienia się do Kanady, gdzie mieszka siostra Abdullaha Kurdiego. - Gdy nie udało im się uzyskać azylu w Kanadzie, postanowili przedostać się do Europy - powiedział dziennikarz z Kobani Mustafa Ebdi. - Pożyczyli pieniądze od kogoś z bliskich i starali się znaleźć gdzieś lepsze życie - dodał Ebdi.
W Kobani w wyniku walk z dżihadystami z Państwa Islamskiego śmierć poniosło 16 członków rodziny Kurdich.
PAP, bk
REKLAMA
REKLAMA