Tragedia w Tychach. Dwoje dzieci zostało śmiertelnie potrąconych
Samochód marki renault Megane wjechał w pieszych, którzy znajdowali się na pasach. Na miejscu zginął roczny chłopiec i czteroletnia dziewczyna. Ich matka trafiła do szpitala. Życiu 25-latki nie zagraża niebezpieczeństwo.
2015-12-18, 17:00
Posłuchaj
Do zdarzenia doszło w czwartek, przed godz. 19, na oznakowanym przejściu dla pieszych przy ulicy Towarowej w Tychach.
Renault Megane prowadził 64-letni mieszkaniec Mikołowa. Mężczyzna został zatrzymany. Był trzeźwy. Pobrano mu krew do badań m.in. na zawartość narkotyków. W piątek usłyszał zarzut nieumyślnego spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym.
Policjanci ustalają, jak doszło do tragedii. Na miejscu pracuje prokurator. Ze wstępnych ustaleń wynika, że 64-latek nie ustąpił pierwszeństwa pieszym. W tym miejscu droga ma dwa pasy, mieszkaniec Mikołowa miał ominąć auto, które się zatrzymało przed pasami i wjechać w ludzi.
Osoby, które widziały wypadek lub mają informacje mogące pomóc w sprawie, proszone są o kontakt z tyską komendą (tel. 032 32 56 200). Również kierowca pojazdu, który ustąpił pierwszeństwa matce z dziećmi proszony jest o skontaktowanie się z policją.
Za spowodowanie śmiertelnego wypadku drogowego grozi do ośmiu lat więzienia.
x-news.pl, TVN24
IAR, tychy.slaska.policja.gov.pl, Dziennik Zachodni, kk
REKLAMA