Walka z Boko Haram. Prezydent Nigerii: formalnie wygraliśmy wojnę
Nigeryjska armia jest blisko całkowitego pokonania dżihadystów z Boko Haram - powiedział BBC prezydent Nigerii Muhammadu Buhari.
2015-12-24, 08:57
Buhari uważa, że dżihadyści nie są już w stanie przeprowadzać ataków przeciw siłom bezpieczeństwa kraju czy w skupiskach ludności.
- Poradziliśmy sobie z nimi - powiedział prezydent. Dodał, że Nigeria przeorganizowała armię i ponownie ją wyposażyła, a żołnierzy szkolili Brytyjczycy, Amerykanie i Francuzi. - Wiele zostało zrobione - ocenił.
Powiązany Artykuł

Nigerii zagraża nie tylko Boko Haram. Konfliktu o ropę w delcie Nigru? (analiza)
Jednak krytycy jego rządów uważają, że Buhari wyolbrzymia skalę swojego sukcesu. Ich zdaniem za każdym razem, gdy armia ogłasza, że jest bliska zwycięstwa z ekstremistami, bojownicy odbudowują swoje siły - pisze BBC.
Latem Buhari obiecał, że do końca roku jego wojsko upora się z rebelią. Jednak nigeryjski Ośrodek ds. Komunikacji Kryzysowej zrzeszający b. oficerów wojska i wywiadu wojskowego oceniał, że grudniowy termin jest nierealistyczny. Przyznał to sam Buhari, który wyjaśniał, że mówiąc o rozbiciu Boko Haram "miał na myśli, że wojsko nie pozwoli dżihadystom zajmować terytorium, a nie to, że zapewni, iż nie dojdzie więcej do żadnego, zorganizowanego przez nich zamachu".
REKLAMA
Źródło: CNN Newsource/x-news
Nigeryjski prezydent zgodził się utworzyć wraz z m.in. Czadem, Nigrem i Kamerunem wspólną, prawie 10-tysięczną armię, która dowodzona przez nigeryjskiego generała zajęłaby się wyłącznie zwalczaniem Boko Haram. W wyniku wspólnej obławy tych wojsk nastąpiło częściowe przeniesienie wojny z Nigerii do państw graniczących z nią. To odwet ze strony dżihadystów na sąsiadach Nigerii za działania ich wojsk.
Pod koniec listopada przedstawiciel ONZ w Kamerunie Najat Rochdi ostrzegł, że Boko Haram rośnie w siłę i stanowi coraz większe zagrożenie. Ocenił, że do niedawna organizacja była problemem "w kilku zakątkach Nigerii", a obecnie grozi całemu regionowi.
W wyścigu o miano najkrwawszej z partyzantek i ugrupowań terrorystycznych Boko Haram wyprzedziło nawet swoich zwierzchników z bliskowschodniego Państwa Islamskiego (IS), któremu wiosną złożyło hołd i ślubowało wierność. W ciągu ostatnich pięciu lat w wyniku rebelii Boko Haram zginęło w Nigerii już ok. 20 tys. osób, a ponad 2 mln stało się uchodźcami.
REKLAMA
PAP, to
REKLAMA