Prezydent Grecji: mam mocne podejrzenia, że tureccy przemytnicy ludzi wspierani są przez władze w Ankarze

W wywiadzie dla "Sueddeutsche Zeitung" prezydent Grecji Prokopis Pawlopulos powiedział, że podziwia kanclerz Niemiec Angelę Merkel za politykę wobec uchodźców.

2016-01-18, 11:25

Prezydent Grecji: mam mocne podejrzenia, że tureccy przemytnicy ludzi wspierani są przez władze w Ankarze
Trwa napływ migrantów do Europy. Zdjęcie ilustracyjne. Foto: Wikipedia/Ggia

Posłuchaj

Niemieckie samorządy mają coraz większe problemy z zapewnieniem schronienia uchodźcom. Z Berlina relacja Wojciecha Szymańskiego/IAR
+
Dodaj do playlisty

- Mam mocne podejrzenia, że tureccy przemytnicy ludzi wspierani są przez władze. Przede wszystkim władze portowe sprawiają wrażenie, jakby niczego nie zauważały - powiedział Prokopis Pawlopulos. Grecki prezydent spotka się w poniedziałek w Berlinie z prezydentem Niemiec Joachimem Gauckiem i kanclerz Merkel.

W rozmowie z "Sueddeutsche Zeitung" zastrzegł, że nie ma na myśli tureckiego kierownictwa. - Dzięki naszym wysuniętym placówkom na wyspach zdobyliśmy dowody, że władze portowe współpracują z przemytnikami - wyjaśnił. Pawlopulos zapewnił, że "ma na to dowody". "Znamy przypadki, gdy przemytnikom miała zostać udzielona pomoc" - podkreślił. Przemyt ludzi określił mianem "niewolnictwa".

Szef państwa powiedział, że Grecja przekaże swój finansowy wkład do opiewającego na 3 mld euro funduszu dla Turcji dopiero wtedy, gdy Ankara wywiąże się z przyjętych wobec UE zobowiązań do ograniczenia napływu imigrantów.

Pawlopulos ocenił politykę imigracyjną Merkel jako odważną. - Uważam, że jej decyzje wiele dały Niemcom i Europie i że będzie kontynuować swój kurs. Merkel jest wielkim politykiem, a historia potwierdzi to - powiedział w wywiadzie dla "SZ".

REKLAMA

Prezydent Grecji potwierdził, że jego kraj uważa roszczenia odszkodowawcze wobec Niemiec za nadal aktualne. - Nasze roszczenia nie wygasły. Grecy nie zrezygnowali ani z przymusowego kredytu (udzielonego pod naciskiem w czasie wojny III Rzeszy - PAP), ani też z reparacji wojennych - powiedział sygnalizując, że Grecja będzie wysuwała roszczenia na forach międzynarodowych jak np. Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości w Hadze.

Powiązany Artykuł

niemcy angela merkel FREE 663
Media: polityka kanclerz Merkel zakończyła się fiaskiem

Pod adresem kanclerz Angeli Merkel, z powodu jej liberalnej polityki migracyjneh, płynie coraz więcej zarzutów. Otwarcie na własną rękę we wrześniu granicy dla imigrantów było, zdaniem byłego premiera Bawarii Edmunda Stoibera, ciężkim błędem i doprowadziło do kryzysu w UE.

- Podobnie jak Horst Seehofer (obecny premier Bawarii - PAP) uważam otwarcie na własną rękę granicy za ciężki błąd. Ta decyzja doprowadziła do absolutnego europejskiego kryzysu - powiedział Stoiber w wywiadzie, który ukazał się w dzienniku "Sueddeutsche Zeitung".

- Zdefiniowaliśmy ten problem, nie pytając innych europejskich rządów, jako problem europejski, otworzyliśmy granice i zażądaliśmy ustalenia kwot (uchodźców), jednak nasi europejscy partnerzy zdecydowanie je odrzucają - powiedział Stoiber.

REKLAMA

Jego zdaniem rząd Merkel "postawił inne kraje europejskie przed faktami dokonanymi". - Ciężkim błędem jest to, że Niemcy patrzą na wszystko ze swojego punktu widzenia - ocenił bawarski polityk. - Uważamy, że inni widzą kryzys w identyczny sposób. Ale tak nie jest. Inni nie chcą podążać tą samą drogą - powiedział Stoiber.

(Film - Ataki w Kolonii. "Bałyśmy się, że nie ujdziemy z życiem"/ Źródło: DE RTL TV/x-news)

Będzie skarga do TK?

Jeżeli rząd nie zaprowadzi porządku na granicach, władze Bawarii skierują sprawę do Federalnego Trybunału Konstytucyjnego - groził kilka dni wcześniej obecny premier Bawarii Horst Seehofer.

- W ciągu najbliższych 14 dni wezwiemy pisemnie rząd do przywrócenia na granicach porządku - powiedział premier Bawarii Horst Seehofer "Spieglowi". - Jeżeli tego nie zrobi, to rządowi Bawarii nie pozostanie nic innego, jak złożenie skargi do Federalnego Trybunału Konstytucyjnego - zaznaczył premier Bawarii.

REKLAMA

Seehofer jest równocześnie szefem rządzącej w Bawarii CSU - partii tworzącej wraz z CDU i SPD koalicję rządową kierowaną przez Merkel.

Polityka rządu sprzeczna z konstytucją?

Premier Bawarii groził Merkel już w zeszłym roku Trybunałem Konstytucyjnym, jednak bez wyznaczenia konkretnego terminu. Jego stanowisko sugerujące, że polityka imigracyjna rządu może być sprzeczna z konstytucją, potwierdziła ekspertyza byłego sędziego TK Udo di Fabio. Zdaniem renomowanego sędziego skarga konstytucyjna Bawarii miałaby szanse na sukces w TK.

Politykę rządu krytykują te inni znani prawnicy. Hans-Juergen Papier ostrzegł, że zagrożona jest państwowa integralność Niemiec. Niemiecki rząd doprowadził - jak zaznaczył - do "wysadzenia w powietrze ram niemieckiego i europejskiego prawa azylowego".

REKLAMA

DE RTL TV/x-news

CDU traci

Partia kanclerz Angeli Merkel CDU straciła ostatnio dwa punkty procentowe i jest obecnie popierana przez 37 proc. wyborców. Na AfD chce głosować 11 proc. Niemców - o dwa punkty procentowe więcej niż w grudniu. AfD wyprzedziło tym samym obie partie opozycyjne w Bundestagu - Zielonych i Lewicę.

Merkel konsekwentnie odmawia zamknięcia granic państwowych oraz wyznaczenia górnego pułapu liczby osób, które Niemcy mogą przyjąć i zintegrować. Jej zdaniem problem musi zostać rozwiązany w skali całej UE przy współpracy z Turcją.

Czytaj więcej

REKLAMA

Powiązany Artykuł

merkel 1200.jpg
Prawnicy krytykują kanclerz

W zeszłym roku do Niemiec przyjechało 1,1 mln imigrantów. W tym roku tempo przyjazdów nieco osłabło, jednak nadal granicę niemiecką przekracza dziennie około 3 tys. uciekinierów.

Większość z nich przybywa szlakiem bałkańskim, zatrzymując się w graniczącej z Austrią Bawarii. Za zakwaterowanie i wyżywienie uchodźców odpowiedzialne są władze lokalne.

pp/IAR/PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej