Fala zatrzymań Tatarów na Krymie. "Powrót do czasów Stalina"
MSZ Ukrainy wyraża oburzenie w związku z rewizjami i zatrzymaniami Tatarów, którzy mieszkają na zaanektowanym przez Rosję w 2014 roku Krymie. Aresztowania trwają od czwartku, jak zauważa Kijów są przeprowadzane pod płaszczykiem "walki z terroryzmem".
2016-02-12, 18:56
Posłuchaj
Ukraińska dyplomacja oświadczyła, że Rosja powtarza wobec Tatarów represje z czasów stalinowskich.
Ukraiński resort dyplomacji w specjalnie wydanym oświadczeniu informuje o zatrzymaniu przez Rosjan w ciągu ostatniej doby 13 krymsko-tatarskich działaczy - obywateli Ukrainy. Jest wśród nich obrońca prawczłowieka, Emir-Usejn Kuku.
Zatrzymań dokonała rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa. Podczas aresztowań rosyjskie okupacyjne władze dokonały też przeszukań domów i biur Tatarów.
REKLAMA
Kijów domaga się zwolnienia aresztowanych. Jak napisano - w XXI wieku Kreml powtarza antytatarskie represje, porównywalne jedynie do prześladowań, których sowieci dokonywali w latach 30. i 40. ubiegłego wieku. Ukraiński MSZ podkreślił, że Rosja próbuje obecnie przedstawić antytatarskie prześladowania jako "walkę z terroryzmem".
Represje dotykają Tatarów krymskich niemal od samego początku rosyjskiej okupacji półwyspu. Tatarzy wielokrotnie alarmowali o aresztowaniach, zniknięciach, a nawet zabójstwach swoich działaczy.
Rewizje i zatrzymania Tatarów rozpoczęły się w czwartek i trwały także w piątek. Krymskie władze twierdzą, że ma to związek z działalnością Partii Odrodzenia Islamskiego (Hizb-ut-Tahrir al-Islami).
REKLAMA
O represjach Kijów poinformował ONZ.
Ataki na Tatarów pod pretekstem "walki z terroryzmem"
Rosyjskie władze okupacyjne Krymu rozpoczęły kolejny etap zaplanowanej prowokacji, której celem są totalne represje wobec narodu krymskich Tatarów, realizowane pod hasłami walki z islamskim terroryzmem – mówił też jeden z przywódców tatarskich, szef ich samorządu narodowego, Medżlisu, Refat Czubarow.
Ukraińska dyplomacja podkreśliła, że zgodnie z prawem mieszkańcy Krymu są obywatelami Ukrainy i niewinnymi zakładnikami „rosyjskiego reżimu okupacyjnego”.
REKLAMA
„Apelujemy do demokratycznego świata o nasilenie nacisków na okupanta, gdyż to, co dzieje się na Krymie, jest nie tylko łamaniem prawa międzynarodowego, ale i zniewagą wartości ogólnoludzkich” – czytamy w oświadczeniu.
Tatarzy krymscy, stanowiący 12-15 proc. ludności dwumilionowego Krymu, zbojkotowali przeprowadzone w marcu 2014 roku referendum w sprawie przyłączenia półwyspu do Rosji.
PAP/IAR/agkm
Szef MSZ w Kijowie na konferencji w Monachium będzie opowiadał o represjach na Krymie.
REKLAMA
(Kanclerz Angela Merkel po spotkaniu z prezydentem Ukrainy Petrem Poroszenką na początku lutego: sankcje wobec Rosji muszą zostać utrzymane, bo porozumienia z Mińska nie zostały zrealizowane; RUPRLY/x-news)
REKLAMA