Nie tylko Wielka Brytania. Niemcy też ograniczą zasiłki

Posłuchaj

Niemcy też mogą obniżyć zasiłki wypłacane na polskie dzieci. Korespondencja Beaty Płomeckiej (IAR)

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

- W Niemczech też zajmujemy się problemem nadużyć w korzystaniu ze świadczeń socjalnych - powiedziała Merkel w Brukseli, cytowana przez agencję dpa.

Szefowa niemieckiego rządu podkreśliła, że "trzeba się będzie przyjrzeć, jak dopasować wysokość zasiłków na dzieci imigrantów z innych krajów do poziomu kosztów utrzymania w krajach ich pochodzenia". - Wyobrażam sobie, że Niemcy też będą mogły skorzystać (z tego uzgodnienia) - dodała niemiecka kanclerz.

Merkel zastrzegła jednak, że całkowite czasowe wykluczenie imigrantów z dostępu do systemu socjalnego, jak w przypadku Wielkiej Brytanii, nie wchodzi w rachubę. 

Powiązany Artykuł

Beata Szydło: interesy Polaków zostały zabezpieczone

Porozumienie z Wielką Brytanią osiągnięte na szczycie UE spotkało się z poparciem współrządzącej w Niemczech bawarskiej CSU. Kompromis przewiduje okres przejściowy do 2020 r. na ograniczenie eksportu zasiłków dla dzieci, a nowe zasady będą mogły wprowadzić wszystkie kraje członkowskie. Gerda Hasselfeldt, szefowa grupy posłów CSU w Bundestagu, powiedziała, że decyzje szczytu dotyczące świadczeń socjalnych i dodatków na dzieci są "całkowicie zgodne z postulatami jej partii".

Deputowany CDU Marcus Weinberg podkreślił, że obniżając wysokość dodatku na dzieci do poziomu obowiązującego w kraju pochodzenia, Niemcy "ograniczą bodźce" skłaniające mieszkańców innych krajów UE do przenoszenia się do Niemiec.

(Film - Beata Szydło po szczycie w Brukseli: mamy porozumienie, które jest satysfakcjonujące dla Polski/ Źródło: TVN24/x-news)

Obecnie nawet te dzieci imigrantów, które nie przebywają wraz z rodzicami w Niemczech, mają prawo do pełnego świadczenia, wynoszącego obecnie 184 euro miesięcznie na pierwsze dziecko. Od czwartego dziecka kwota wzrasta do 215 euro. Wśród obcokrajowców z krajów UE najliczniejszą grupę osób pobierających świadczenia na dzieci stanowią Polacy.

PAP/fc