100 dni rządu Beaty Szydło. PSL: "Nie rokuje dobrze na przyszłość"
Te 100 dni to 100 dni chaosu, to 100 dni zamieszania, 100 dni złych decyzji, które szkodzą Polakom, szkodzą też naszemu wizerunkowi na zewnątrz - ocenił dotychczasowe działania rządu Beaty Szydło Władysław Kosiniak-Kamysz.
2016-02-26, 13:40
W tym kontekście lider PSL wymienił "rozjechanie" Trybunału Konstytucyjnego, "zlikwidowanie de facto służby cywilnej", "zawładnięcie mediami publicznymi" oraz "nieprawdopodobny chaos w polskim sektorze rolno-spożywczym, w polskim rolnictwie".
Zdaniem lidera PSL pierwsze 100 dni rządów PiS "nie rokuje dobrze na przyszłość". - Chciałoby się powiedzieć: 100 dni wystarczy. Warto pokazać mocną, jaskrawą żółtą kartkę PiS-owi, taką jak w Radomsku, warto ją pokazać w województwie podlaskim w wyborach uzupełniających do Senatu - mówił.
Wezwanie do dialogu
Powiązany Artykuł
Premier: staramy się wyciągać wnioski z błędów
Kosiniak-Kamysz odniósł się też do apelu o współpracę, jaki skierowała do opozycji na porannej konferencji premier Beata Szydło. - Pani premier wzywa nas do dialogu i jesteśmy bardzo otwarci. Zaproponowaliśmy jako pierwsze ugrupowanie projekt "40 lat stażu pracy i dobra emerytura". No i co się stało? PiS, wstrzymując się od głosu, nie chcąc rozmawiać dalej and tym projektem, wyrzucił go do niszczarki. Tak samo było z poprawką "złotówka za złotówkę" - zgłaszamy merytoryczną poprawkę, która daje szanse rodzinom na elastyczne korzystanie z 500 złotych, daje szanse tym, którzy mają jedno dziecko na uzyskanie wsparcia w wychowaniu i rodzinom wielodzietnym, ale od razu jest wyrzucona do kosza, bo autorem jest Polskie Stronnictwo Ludowe - powiedział prezes PSL.
<<<100 dni rządu Beaty Szydło>>>
REKLAMA
To pokazuje - dodał - "że ani dobrych obyczajów, ani zwyczajów już nie ma". - Ani w Sejmie, ani w relacjach, ani w dialogu. Nie ma tej dyskusji z Polakami, jest tylko taka pokazówka na 100 dni, która sprawia, żeby Polacy zobaczyli, jak to ciężko od rana do nocy pracujemy, żeby było lepiej - dodał szef ludowców.
Kampania się skończyła
Odnosząc się do tego, że konferencja prasowa premier Szydło podsumowująca 100 dni rządu została zorganizowana w piątek o godz. 5.30, a następnie premier rozpoczęła serię spotkań w terenie, prezes PSL ocenił, że jest to "zagranie typowo pod publiczkę, zagranie kampanijne".
Powiązany Artykuł
100 dni rządu Beaty Szydło. Czy to był dobry czas?
- Szanowna pani premier, kampania się skończyła. Co prawda są wybory uzupełniające na Podlasiu, gdzie jest nasz najlepszy kandydat Mieczysław Bagiński, ale kampania w Polsce się skończyła. Wy już rządzicie, wy nie jesteście partią opozycyjną i nie robicie wydarzeń o charakterze kampanijnym, tylko macie zarządzać Polską i rozwiązywać problemy Polaków, a nie je tworzyć. A przez te 100 dni stworzyliście ogromną ilość problemów - powiedział Kosiniak-Kamysz.
REKLAMA
Lista niepowodzeń
Wtórował mu poseł PSL Krzysztof Paszyk, który ubolewał, że "w dzisiejszym objeździe pani premier po kraju zabrakło wizyty w którymś z gospodarstw rodzinnych". - Byłaby możliwość, by wytłumaczyć, dlaczego nie są wypłacane dopłaty bezpośrednie, dlaczego od 1 stycznia te gospodarstwa rodzinne są pozbawione możliwości wykupu ziemi z zasobu skarbu państwa. Szkoda, że zabrakło wizyty w którymś ze sklepików osiedlowych, tak często odwiedzanych w czasie kampanii, żeby wytłumaczyć, dlaczego te sklepiki właśnie są zagrożone dodatkowym podatkiem - mówił poseł PSL.
Jego zdaniem "może też dzisiaj można było wykorzystać moment i odwiedzić któryś z ośrodków szkolenia kierowców i wytłumaczyć adeptom tychże ośrodków, którzy wczoraj chcieli zdawać egzaminy w którymś z 49 WORD-ów, dlaczego w wyniku zaniedbań tego egzaminu nie można było zdać". - Można było którąś z prawie 3 milionów rodzin odwiedzić, które posiadają jedno dziecko, a które są wykluczone z programu 500 plus - dodał Paszyk.
Decyduje prezes
Posłowie PSL ogłosili, że z okazji 100 dni rządu będą w piątek na ulicach Warszawy rozdawać koszulki z napisem "#STOPiS". "Będziemy przypominać Polakom, ile "dobrego" PiS zrobił przez te 100 dni" - zapowiedział poseł ludowców Krystian Jarubas.
REKLAMA
źródło: TVN24/x-news
Kosiniak-Kamysz był pytany przez dziennikarzy m.in. o rolę Jarosława Kaczyńskiego podczas pierwszych 100 dni rządu Beaty Szydło. Ocenił, że była ona "decydująca". - Pan prezes Kaczyński jest osobą, która decyduje o wszystkim - w Sejmie, w Senacie, w pałacu prezydenckim i w rządzie. I to jest osoba pewnie, bez której nie zapadają żadne ważne decyzje - powiedział lider ludowców.
PAP/fc
REKLAMA
REKLAMA