Grecja: nawet 200 tys. migrantów na granicach do lata
Według najnowszych szacunków Biura Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców (UNHCR) codziennie na greckie wyspy przedostaje się z Turcji ok. 3000 osób.
2016-02-28, 11:32
Posłuchaj
Greckie władze zabroniły tymczasowo transportu uchodźów z wysp do Pireusu. Beata Kukiel-Vraila z Aten (IAR)
Dodaj do playlisty
Jeśli państwa położone na tzw. bałkańskim szlaku migracyjnym utrzymają zaostrzone kontrole na swoich granicach, do lata liczba migrantów przybywających do Grecji, ale pozbawionych możliwości jej opuszczenia, może wzrosnąć do 200 tysięcy - ostrzegły Ateny.
Odkąd sąsiadująca z Grecją Macedonia w ubiegłym tygodniu praktycznie zamknęła swoją granicę, po greckiej stronie utknęło już 25 tys. migrantów, którzy chcą kontynuować podróż dalej na północ.
Jednak oprócz Macedonii także inne kraje: Austria, Słowenia, Chorwacja i Serbia, uzgodniły między sobą, że będą przepuszczały tylko 580 osób dziennie. Szefowa austriackiego MSW Johanna Mikl-Leitner powiedziała, że gdyby Grecja kontrolowała we właściwy sposób swe zewnętrzne granice, Wiedeń nie musiałby podejmować jednostronnych kroków.
Powiązany Artykuł

Kryzys migracyjny
W piątek grecki premier Aleksis Cipras ostrzegł, że Unia Europejska naraża na ryzyko swe przetrwanie, gdy kraje na szlaku bałkańskim podejmują jednostronne decyzje o zamykaniu granic.
Według Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji, od początku 2016 roku do Grecji i Włoch przybyło już ok. 110 tys. migrantów i uchodźców, z czego ponad 102 tys. przypadło na greckie wyspy. W ubiegłym roku do Grecji dotarło tam ponad 800 tys. osób starających się o azyl.
Nowe grupy przemytników migrantów
Setki migrantów koczują na centralnych placach Aten. Czekają tam na informacje o otwarciu granicy z Macedonią. Napiętą sytuację w Grecji wykorzystują nowe grupy przemytników, które proponują uchodźcom nielegalne przekroczenie granicy grecko - macedońskiej i transport do Niemiec.
Źródło: RUPTLY/x-news
REKLAMA
Ponownie zapełnił się plac Wiktorii w Atenach, gdzie rozłożyły swoje rzeczy dziesiątki rodzin głównie z Afganistanu. Setki migrantów śpią też na drogach i w porcie w Pireusie. Tam znajdują ich przemytnicy i proponują przeprowadzenie przez granicę.
Jak twierdzą migranci, przemytnicy nie są Grekami. Pochodzą z Pakistanu, Afganistanu, Iraku i innych krajów. Uchodźcy tłumaczą, że nie mają już pieniędzy, bo sporo kosztowała ich podróż do Turcji i przedostanie się do Grecji. Większość z nich nie wie, co ma dalej zrobić.
W Grecji utknęło już ponad czternaście tysięcy migrantów. Tylko co siódmy z nich przekracza legalnie granicę grecko - macedońską.
IAR/PAP, to
REKLAMA
REKLAMA