NATO rozpoczęło misję patrolową na Morzu Egejskim

Posłuchaj

Nowa misja NATO. Relacja Wojciecha Cegielskiego (IAR)

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Decyzję o patrolach podjęli na początku marca ministrowie obrony krajów NATO na wniosek Niemiec, Turcji i Grecji.

W skład misji wchodzi pięć okrętów z Niemiec, Kanady, Grecji i Turcji. Wszystkie patrolują teren Morza Egejskiego na najpopularniejszym obecnie szlaku przemytniczym między Turcją a Grecją.

- Używamy pełnego spektrum czujników, na przykład radarów wykrywających małe łodzie płynące z Turcji do Grecji, przyrządów obserwacyjnych oraz śmigłowca, który skanuje obraz z dużych powierzchni, nawet w nocy - wyjaśnia dowódca greckiego okrętu pułkownik Konstantinos Chuzuris.

Powiązany Artykuł

Imigranci w Europie

Misja ma charakter obserwacyjny, dlatego okręty mają przede wszystkim przekazywać dane o przemycie ludzi władzom odpowiednich krajów. Nie będą natomiast zatrzymywać nielegalnie płynących łódek.

- Oczywiście jeśli zdarzy się przypadek, że życie ludzi na tych łodziach będzie zagrożone, to naszym obowiązkiem jest uratować tych ludzi - podkreśla kapitan niemieckiego okrętu admirał Jorg Klein.

NATO-wska grupa będzie także współpracować z europejską agencją ochrony granic Frontex. Misja dowodzona jest przez Niemcy.

Dzisiaj sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg ma spotkać się w Brukseli z tureckim premierem Ahmetem Davutoglu. W niedzielę zadowolenie z decyzji Sojuszu o wysłaniu okrętów na Morze Egejskie wyraziła Unia Europejska.

mr