Prokuratura wszczęła postępowanie ws. aborcji w Szpitalu Świętej Rodziny
Placówka zapewnia, że zabieg był przeprowadzony zgodnie z prawem i procedurami medycznymi. Fundacja SOS Obrony Poczętego Życia, która złożyła zawiadomienie, twierdzi, że doszło do złamania prawa.
2016-03-10, 11:56
Posłuchaj
- Zawiadomienie wpłynęło od osoby trzeciej, prokuratura nie posiadała szczegółów w tej sprawie. Wszczęto więc postępowanie sprawdzające. Śledczy zwrócili się do szpitala o nadesłanie dokumentacji i przekazanie posiadanych przez szpital informacji - oświadczył Michał Dziekański z Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Oznajmił, że po analizie tych dokumentów zostaną podjęte decyzje o dalszym losie sprawy.
Ksiądz Ryszard Halwa z Fundacji SOS Obrony Poczętego Życia wytłumaczył, że zawiadomienie do prokuratury o popełnieniu przestępstwa zostało złożone na podstawie informacji dostarczonych anonimowo przez pracowników szpitala.
- Napisaliśmy, że z niedzieli na poniedziałek była dokonana aborcja. Dziecko urodziło się żywe i przez godzinę cierpiało, krzyczało bardzo i zmarło. Zostało pozostawione w szpitalu, gdzie są lekarze i mają obowiązek ratować to dziecko, bo ono urodziło się żywe - powiedział IAR ksiądz.
Wskazał, że do jego poradni przyszły dwie osoby ze szpitala, które nie chcą ujawniać nazwisk. - Potwierdziły, że taki był krzyk, że do końca życia tego nie zapomną - oznajmił Halwa.
Szpital Świętej Rodziny zapewnia, że zakończenie ciąży odbyło się zgodnie z procedurami medycznymi oraz z przepisami ustawy, a także z zachowaniem godności pacjentki.
REKLAMA
- Szpital potwierdza, że odbyło się w naszym szpitalu zakończenie przebiegu ciąży. Pacjentka zgłosiła się do nas z pełną dokumentacją medyczną i ta dokumentacja i przesłanki medyczne w pełni wyczerpywały zapis ustawy o dopuszczalności przerywania ciąży - wyjaśniła IAR rzeczniczka placówki Dorota Jasłowska.
Dodała, że w tej sprawie zwołano konsylium lekarskie, w którym wzięło udział pięć osób: trzech ginekologów i dwóch neonatologów.
- Te działania były podjęte z poszanowaniem prawa, godności pacjentki, w pełnym zabezpieczeniu medycznym, zapewniono godne warunki dla płodu i sam zabieg przebiegał zgodnie z wszelkimi procedurami medycznymi - podkreśliła rzeczniczka szpitala.
Jasłowska zadeklarowała, że szpital udostępni całą dokumentację prokuraturze.
***
Zgodnie z polskim prawem przerwanie ciąży dopuszczone jest w trzech przypadkach - kiedy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej, kiedy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu oraz kiedy zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego (np. kazirodztwa, gwałtu).
IAR
REKLAMA
REKLAMA