Protest przeciw zmianom dotyczącym obrotu ziemią
Manifestację w Warszawie zorganizowało Polskie Stronnictwo Ludowe.
2016-03-16, 18:22
Posłuchaj
- Kiedy nie było Polski, chłop polski zachował narodowość, religię i ziemię. Dzięki temu powstało i odrodziło się państwo polskie. Dzisiaj jesteśmy tutaj, bo nie ma zgody ludowców na spekulację polską ziemią, to jest wartość, która żywi i broni, trzeba ją pielęgnować - powiedział lider ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz podczas protestu.
Jego zdaniem polski rolnik nie musi być uczony przez ustawy, jak dbać o swoją ojcowiznę. Polscy nie potrzebują "wchodzenia z buciorami w prawo dziedziczenia i w prawo własności", bo to jest zapisane w tej "złej ustawie". - Nie ma na to naszej zgody - podkreślił szef PSL.
Przypomniał, że w poprzedniej kadencji Sejmu z inicjatywy Stronnictwa zostały przyjęte rozwiązania, które gwarantują ochronę polskiej ziemi i jej bezpieczeństwo, chronią przed spekulacją i wykupem przez tzw. słupy.
- Nie ma na to zgody, by z polskich rolników czynić obcokrajowców, a ta ustawa idzie w tym kierunku - stwierdził Kosiniak-Kamysz. Dodał, że protest jest po to, by wspierać polskie rolnictwo, polską wieś i polską dobrą żywność.
x-news.pl, TVN24
Posłuchaj
x-news.pl, TVN24
"Słabnący wiec poparcia dla opozycji"
Zdaniem wiceministra rolnictwa Zbigniewa Babalskiego, projekt ustawy o wstrzymaniu sprzedaży nieruchomości rolnych Skarbu Państwa dobrze zabezpieczy polską ziemię przed wyprzedażą dla podmiotów zagranicznych. Manifestację traktuje jako "słabnący wiec poparcia dla opozycji".
- To, co robi PSL to jest hucpa polityczna. Oni chcą zakryć swoje zaniedbania. Z uzyskanych przez nas danych wynika, że przez osiem lat sprzedano ok. 200 tys. ha na tzw. słupy. Ta ziemia była przygotowana na to, że po 1 maja przejmą ją obcokrajowcy - wytłumaczył.
REKLAMA
"Skierujemy tę ustawę do Trybunału"
Do udziału w manifestacji zachęcała też Platforma Obywatelska.
- Ta ustawa pozwala na wywłaszczenia, jest zamachem na własność ziemi - oznajmił polityk PO Andrzej Halicki.
Jak podkreślił, nie może być tak, żeby to urzędnik decydował, co rolnik może zrobić ze swoją ziemią.
Halicki przypomniał, że Platforma w zeszłym tygodniu zapowiedziała, iż skieruje ustawę dotyczącą obrotu ziemią do Trybunału Konstytucyjnego. - Jeżeli ta ustawa przejdzie przez Sejm i Senat, natychmiast kierujemy tę ustawę do Trybunału - zadeklarował.
Projekt ustawy w sprawie obrotu ziemią
W środę sejmowa komisja rolnictwa pracowała nad rządowym projektem ustawy o wstrzymaniu sprzedaży nieruchomości Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa. Posłowie dyskutowali między sobą, a także wysłuchali opinii zewnętrznych.
REKLAMA
Minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel liczy, że nowelizacja skutecznie zabezpieczy polską ziemię. Wskazuje, że nie gwarantuje tego w pełni ustawa uchwalona pod koniec poprzedniej kadencji przez koalicję Platformz Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego.
- Po pierwsze dopuszczano do sprzedaży ziemi "słupom" - powiedział Jurgiel. - Dodatkowo, powtarza się teraz nieprawdę związaną z brakiem możliwości dziedziczenia w procedowanym projekcie. To kłamstwa. Polacy nie są głupi i w miarę upływu czasu przekonają się, że nie ma takiego zagrożenia - oświadczył minister rolnictwa.
Wiceprzewodniczący komisji Robert Telus z PiS zaapelował do opozycji, by komentując propozycje przepisów, odnosiła się wyłącznie do ich treści. Jego zdaniem, zarzuty nierzadko są bezpodstawne.
- Sprawa ojcowizny i jej dziedziczenia jest nienaruszona - powiedział poseł. - To jest zabezpieczone konstytucyjnie i ta ustawa tego nie rusza. Tymczasem na potrzeby hucpy politycznej PSL doszukuje się sensacji, których tu nie ma - uważa poseł PiS.
REKLAMA
Inny wiceprzewodniczący, Mirosław Maliszewski z PSL, argumentuje jednak, że obawa o brak możliwości dziedziczenia ziemi jest uzasadniona.
- Jest taki kruczek prawny w projekcie, który mówi, że spadkobiercy są zobowiązani do osobistego prowadzenia gospodarstwa przez 10 lat - powiedział Maliszewski.
- Nie mogą wówczas ziemi sprzedać czy wydzierżawić. Jeśli nie spełnią tego obowiązku, Agencja Nieruchomości Rolnych będzie przejmować te grunty - wyjaśnił polityk.
Projekt ustawy o wstrzymaniu sprzedaży nieruchomości Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa jest po pierwszym czytaniu w Sejmie. Wstrzymuje on na 5 lat sprzedaż państwowej ziemi rolnej z pewnymi wyjątkami. Przewiduje, że nabywcami ziemi będą mogli być tylko rolnicy indywidualni. Kupno ziemi będzie trwale połączone z wymogiem osobistego prowadzenia gospodarstwa rolnego oraz zakazem zbywania i wydzierżawiania zakupionej ziemi przez 10 lat. Zgodę na sprzedaż ziemi przed upływem tego terminu będzie mógł wydać sąd. Zakaz sprzedaży nie obejmie między innymi nieruchomości rolnych o powierzchni do jednego hektara.
REKLAMA
Dyskusja o w projekcie ustawy ma być dokończona jutro na kolejnym posiedzeniu komisji. Jej członkowie zaopiniują poprawki do projektu prawdopodobnie w przyszłym tygodniu. Jego drugie czytanie na sali plenarnej Sejmu ma się odbyć za dwa tygodnie.
Z początkiem maja kończy się okres ochronny zakupu polskiej ziemi przez cudzoziemców.
Marek Sawicki - PSL, Zbigniew Babalski - sekretarz stanu w ministerstwie rolnictwa, Paulina Hennig-Kloska - Nowoczesna, Andrzej Halicki - PO (x-news.pl, TVN24)
IAR, PAP, kk, mr
REKLAMA