Koniec z tzw. antykoncepcją "dzień po"? Lekarze: wycofać "ellaOne"

Medycy z Klubu Lekarzy Katolików przy Okręgowej Izbie Lekarskiej w Warszawie apelują do ministra zdrowia o wycofanie z obrotu "ellaOne" - czyli tak zwanej tabletki antykoncepcyjnej "dzień po" - i preparatów o podobnym działaniu.

2016-03-22, 07:08

Koniec z tzw. antykoncepcją "dzień po"? Lekarze: wycofać "ellaOne"
zdjęcie ilustracyjne. Foto: DarkoStojanovic/Pixabay

Posłuchaj

Ginekolog doktor Aleksandra Dziarczykowska-Kopeć mówi, że to niedobrze, że dostęp do "ellaOne" mają już dziewczęta od piętnastego roku życia (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Lekarze podkreślają, że środek jest szkodliwy dla zdrowia. - Tymczasem dopuszczono go na rynek bez recepty, a dostęp do niego mają już dziewczęta od piętnastego roku życia - mówi IAR ginekolog doktor Aleksandra Dziarczykowska-Kopeć.

Lekarka podkreśla, że substancją czynną pigułek „ellaOne” jest octan uliprystalu, który stosowany jest też w leczeniu mięśniaków. Ma on bardzo wiele działań ubocznych. Najpoważniejsze to zmniejszenie wchłaniania innych leków. Nie wolno go też stosować przy astmie. W przyszłości może on również stwarzać problemy z zajściem w ciążę.

"Dostają lek bez badań"

- Piętnastoletnie lub niewiele starsze dziewczyny proszące o "ellaOne" dostają lek bez badań, nie mając na niego wskazań medycznych - dodaje doktor Aleksandra Dziarczykowska-Kopeć, ginekolog z trzydziestoletnim stażem pracy.

Jej zdaniem młode dziewczyny, które niekoniecznie czytają ulotki dołączone do leków, nie mają pojęcia o przeciwwskazaniach i działaniach ubocznych. Strach może jednak spowodować, że sięgną po tabletkę „ellaOne” bez kontroli za to wielokrotnie w czasie cyklu.

REKLAMA

Ponadto zdaniem lekarzy obecna sytuacja z „ellaOne” jest sprzeczna z założeniami narodowego programu prokreacyjnego firmowanego przez Ministerstwo Zdrowia.

Wiceminister zdrowia Krzysztof Łanda przyznał w poniedziałkowych "Sygnałach dnia" w radiowej Jedynce, że pomysł ograniczenia możliwości stosowania pigułki "dzień po" wydaje się uzasadniony. - Stosowanie tych pigułek bez żadnej kontroli budzi kontrowersje - dodał.

Podkreślił, że obecnie trwają prace koncepcyjne nad tym, jak taka kontrola miałaby faktycznie wyglądać.

"Nie powoduje przerwania istniejącej ciąży"

W styczniu 2015 roku Komisja Europejska zdecydowała, że "ellaOne" może być dostępna w krajach UE bez recepty, nie wprowadzając ograniczeń wiekowych.

REKLAMA

Pigułki "ellaOne" zostały dopuszczone do obrotu w UE w 2009 r. Substancja czynna preparatu to octan uliprystalu. Główny mechanizm działania polega na hamowaniu lub opóźnianiu owulacji.

Według charakterystyki "ellaOne" dostępnej na stronie KE, tabletka nie jest przeznaczona do stosowania w trakcie ciąży i nie powinna być przyjmowana przez kobiety podejrzewające, że są w ciąży lub świadome bycia w ciąży. "Tabletka "ellaOne" nie powoduje jednak przerwania istniejącej ciąży" - podkreślono.

W dalszej części charakterystyki napisano, że nie wykazano żadnych różnic w zakresie bezpieczeństwa lub skuteczności w przypadku osób młodocianych, w porównaniu z kobietami dorosłymi w wieku co najmniej 18 lat.

IAR,kh

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej