Ekspert: zamachy w Brukseli i Paryżu mogą być powiązane

Ekspert do spraw międzynarodowych Kacper Rękawek stwierdził, że niedobrym scenariuszem byłoby, gdyby zamachu dokonała inna siatka niż tak, do której należał ujęty przez policję Salah Abdeslam.

2016-03-22, 09:00

Ekspert: zamachy w Brukseli i Paryżu mogą być powiązane

Posłuchaj

Ekspert Kasper Rękawek: ataki w Brukseli mogą mieć związek z zamachami w Paryżu (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Ekspert do spraw międzynarodowych Kacper Rękawek stawia też tezę, że zamachy w Brukseli mogą mieć związek z niedawnymi atakami terrorystycznymi w Paryżu.

CZYTAJ: ZAMACHY W BRUKSELI. RELACJA >>>

W Brukseli miały miejsce cztery eksplozje. Trzynaście osób zginęło w podwójnej eksplozji, do której doszło we wtorek rano w hali odlotów na lotnisku Zaventem w Brukseli - podała prokuratura. Do wybuchów doszło także na stacjach metra w pobliżu instytucji UE, gdzie - według mediów - zginęło 10 osób. Ciągle docierają nowe informacje w sprawie ofiar, niestety bilans zmienia się rano z minuty na minutę.

Ruch wstrzymano

W całej Belgii wprowadzono najwyższy, czwarty stopień zagrożenia terrorystycznego. Lotnisko w Brukseli ewakuowano i zamknięto. Drogi dojazdowe zostały zablokowane dla normalnego ruchu. Nie kursuje metro, wstrzymano także ruch autobusów i tramwajów, zamknięto główne stacje kolejowe.

REKLAMA

Rządowy sztab kryzysowy wydał komunikat do mieszkańców, by zostali w domach albo w pracy i nie wychodzili na zewnątrz. Także Komisja Europejska wydała takie zalecenie dla swoich urzędników.

Na lotnisku do eksplozji doszło około godz. 8 rano. Świadkowie mówią o podwójnym wybuchu, w którym - jak potwierdziła prokuratura - zginęło 13 osób, a co najmniej 35 zostało rannych. Nadawca VRT podał, że był to zamach samobójczy.

Po godzinie 10 poinformowano o incydencie na stacji Maelbeek w pobliżu instytucji Unii Europejskiej. Ze stacji wydobywał się dym. Nieco później potwierdzono, że w metrze także doszło do wybuchu. Media podały, że zginęło 10 osób, jednak oficjalnego potwierdzenia tych doniesień na razie nie ma. Informowano także o wybuchu na stacji metra Schuman w centrum dzielnicy instytucji unijnych.

Komentatorzy nie mają obecnie wątpliwości, że wydarzenia w Brukseli to skoordynowane ataki terrorystyczne. Doszło do nich kilka dni po obławie na domniemanego koordynatora ubiegłorocznych zamachów w Paryżu Salaha Abdeslama, który został pojmany w piątek w brukselskiej dzielnicy Molenbeek. 

REKLAMA

IAR/PAP/agkm


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej