"Ilu uchodźców zepchnąć z tratwy". Finał sprawy nauczyciela z Białegostoku
Komisja dyscyplinarna umorzyła postępowanie wobec nauczyciela fizyki z Białegostoku, autora zadania z kontrowersyjnymi treściami dotyczącymi uchodźców.
2016-03-24, 11:32
Jesienią ubiegłego roku media obiegła informacja o nauczycielu fizyki z Zespołu Szkół Społecznych nr 3 Białostockiego Towarzystwa Oświatowego, który podyktował gimnazjalistom z II klasy kontrowersyjne zadanie.
Uczniowie mieli obliczyć, ilu uchodźców Z Syrii trzeba zepchnąć z tratwy, aby ta bezpiecznie dopłynęła do Grecji. Podane zostały parametry łodzi i ciężar ludzi znajdujących się na niej.
Treść zadania zaniepokoiła rodziców niektórych uczniów. Poinformowali oni dyrekcję szkoły.
Nauczyciel tłumaczył, że zadanie zostało niefortunnie sformułowane. Zaraz po lekcji - jak wskazał - uświadomił sobie niewłaściwość treści i powiedział uczniom, że był to żart i że nie obrazuje on jego stosunku do uchodźców.
Rzecznik Praw Obywatelskich skierował zapytania do kuratorium oświaty i dyrekcji szkoły, czy i jakie działania podjęto wobec nauczyciela. Krótko po tym rzecznik dyscyplinarny wszczął postępowanie wyjaśniające.
Było to możliwe, bo kuratorium ustaliło, że oprócz pracy w szkole niepublicznej, nauczyciel zatrudniony jest w szkole publicznej i tym samym podlega odpowiedzialności dyscyplinarnej przewidzianej Kartą Nauczyciela.
W grudniu rzecznik dyscyplinarny, po miesięcznym postępowaniu wyjaśniającym, skierował sprawę do komisji dyscyplinarnej.
Przewodnicząca tej komisji odmówiła udzielenia PAP informacji o decyzji komisji wobec pedagoga. Zrobiło to kuratorium oświaty w Białymstoku, informując o umorzeniu postępowania wobec obwinionego. Motywów takiej decyzji jednak nie podano.
Dyrektorka Zespołu Szkół Społecznych nr 3 w Białymstoku Bożena Niechoda przekazała, że fizyk nadal tam pracuje. Dodała, że "wszystkie kroki, które miały być podjęte, zostały podjęte".
PAP, kk
REKLAMA