Incydent w kościele św. Anny w Warszawie. Zawiadomienia o przestępstwie
W ubiegłą niedzielę, w trakcie odczytywania komunikatu episkopatu w sprawie pełnej ochrony życia człowieka kilkanaście osób, głównie kobiet, opuściło kościół wykrzykując hasła: "skandal" czy "tego nie da się słuchać".
2016-04-05, 15:19
Posłuchaj
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Michał Dziekański poinformował Informacyjną Agencję Radiową, że zawiadomienia w tej sprawie wpłynęły do prokuratury. Jedno z nich złożył poseł Prawa i Sprawiedliwości Stanisław Pięta.
- Wszystkie zawiadomienia zostaną połączone do wspólnego postępowania, na razie sprawdzającego. W jego toku zapadnie decyzja czy wszcząć w tej sprawie śledztwo - wyjaśnił Michał Dziekański.
Zawiadomienia dotyczą artykułu 195. Kodeksu karnego. Jest w nim mowa o tym, że osoba przeszkadzająca w publicznym wykonywaniu aktu religijnego podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do dwóch lat.
Protest w kościele św. Anny nie był spontaniczny. Akcja została zaplanowana, z wyprzedzeniem były o niej poinformowane niektóre media.
Wraca dyskusja o całkowitym zakazie aborcji
Niedawno do marszałka Sejmu wpłynęło zawiadomienie o zawiązaniu Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej "Stop aborcji", która będzie zbierać podpisy pod obywatelskim projektem ustawy całkowicie zakazującej aborcji.
W projekcie tym znajdują się zapisy uchylające dotychczasowe prawne możliwości przerwania ciąży, a także nakładające na administrację rządową i samorządową obowiązek pomocy materialnej i opieki dla rodzin wychowujących dzieci upośledzone oraz matek i ich dzieci poczętych w wyniku czynu zabronionego.
Politycy komentujący propozycję wprowadzenia całkowitego zakazu aborcji są w tej kwestii podzieleni. Szef PiS Jarosław Kaczyński ocenił, że większość polityków jego partii poprze całkowity zakaz aborcji. Przeciwko zaostrzeniu przepisów opowiedzieli się liderzy Nowoczesnej Ryszard Petru i Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna.
REKLAMA
Powiązany Artykuł

Protesty przeciwko całkowitemu zakazowi aborcji. "Nie ma zgody na torturowanie kobiet"
Z kolei prezydium Konferencji Episkopatu Polski opublikowało komunikat, w którym podkreślono, że w kwestii ochrony życia nienarodzonych nie można poprzestać na obecnym kompromisie wyrażonym w ustawie, która dopuszcza aborcję w trzech przypadkach.
"Życie każdego człowieka jest chronione piątym przykazaniem Dekalogu: 'Nie zabijaj!'. Dlatego stanowisko katolików w tym względzie jest jasne i niezmienne: należy chronić od poczęcia do naturalnej śmierci życie każdego człowieka" - podkreślił episkopat.
Komunikat został przeczytamy w kościołach w niedzielę. Tego dnia kilka tysięcy osób protestowało przed Sejmem przeciw planom zaostrzenia prawa antyaborcyjnego.
Uliczne protesty odbyły się także w innych miastach Polski, m.in. w Toruniu, Szczecinie, Wrocławiu, Krakowie, Lublinie, Kielcach, Opolu, Poznaniu, Sopocie i Białymstoku.
***
W Polsce, w myśl obowiązującej ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży (z 1993 roku) aborcji można dokonywać gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety, jest duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu lub gdy ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego.
IAR, PAP, kk
REKLAMA