96 biało-czerwonych zniczy zapłonęło w Alei Smoleńskiej w Licheniu
Niespełna rok po katastrofie lotniczej nieopodal Sanktuarium Matki Bożej Licheńskiej księża marianie zdecydowali o zasadzeniu 96 dębów mających upamiętnić ofiary tragedii.
2016-04-10, 16:47
Posłuchaj
Ksiądz Piotr Kieniewicz o Alei Smoleńskiej w Licheniu (IAR)
Dodaj do playlisty
Dziś, w 6. rocznicę tragedii przy każdym z drzew zapalono symboliczne światło.
Powiązany Artykuł

Katastrofa smoleńska
- Te 96 dębów, które przysłowiowo są znakiem trwałości a jednocześnie życia, ma nas połączyć - mówi ksiądz Piotr Kieniewicz, rzecznik prasowy Sanktuarium Maryjnego w Licheniu. - Przy samym kamieniu nieustannie płonie światło - dodaje.
Aleja Smoleńska biegnie wzdłuż murów sanktuarium w Licheniu.
Wielu pielgrzymów zbacza z głównego szlaku, by przez chwilę pomodlić się za ofiary katastrofy.
REKLAMA
***
10 kwietnia 2010 roku pod Smoleńskiem zginęło 96 osób w tym prezydent Polski Lech Kaczyński z małżonką Marią Kaczyńską. W całym kraju odbywają się dziś uroczystości upamiętniające ofiary katastrofy.
IAR,kh
REKLAMA