Armenia: marsz w hołdzie ofiarom walk w Górskim Karabachu
Kilka tysięcy ludzi przeszło w ciszy w niedzielę ulicami Erywania, by uczcić pamięć ofiar walk między armeńskimi a azerbejdżańskimi siłami w spornym regionie Górskiego Karabachu. W ostatnich starciach zginęło co najmniej 110 osób.
2016-04-10, 23:28
- Patrząc, jak młodzi ludzie giną, cierpię, ale też jestem z nich dumna. Pokazali, jak być prawdziwymi bohaterami. Są już częścią naszej historii i nasz naród zawsze będzie o nich pamiętał - powiedziała 21-letnia studentka Goar Papikian.
- Trzeba zakończyć tę wojnę, trzeba zasiąść do stołu negocjacyjnego. Ta czterodniowa wojna pokazała, że przy pomocy broni nie można rozwiązać kwestii Górskiego Karabachu - stwierdził 35-letni informatyk Aram Karapetian.
Górski Karabach to ormiańska enklawa na terytorium Azerbejdżanu, nieuznawana przez świat za niezależne terytorium. Związana jest z Armenią.
W nocy z 1 na 2 kwietnia w samozwańczej republice rozpoczęły się walki oddziałów separatystycznych, wspieranych przez wojska Armenii, z ugrupowaniami armii Azerbejdżanu.
x-news.pl, RUPTLY
Po czterech dniach wymiany ognia Baku i Erywań porozumiały się w sprawie zawieszenia broni. W negocjacje włączyły się Stany Zjednoczone i Rosja.
Mimo rozejmu wciąż sporadycznie dochodzi do starć.
***
Konflikt zbrojny o Górski Karabach wybuchł w 1988 roku, na trzy lata przed rozpadem ZSRR.
Starcia przerodziły się następnie w regularną wojnę między już niepodległymi Armenią a Azerbejdżanem. Wojna pochłonęła 30 tys. ofiar śmiertelnych, wywołała też potężną falę uchodźców.
W 1994 roku podpisano zawieszenie broni.
PAP, kk
REKLAMA